Legenda polskiego MMA nie ukrywa, że po porażce z Carlosem Ulbergiem chce szybko wrócić do zwycięskiej ścieżki. W wywiadzie dla Bodog Canada były mistrz UFC wskazał przeciwnika, z którym chętnie zmierzyłby się w najbliższym czasie.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Jan Błachowicz w rozmowie z Jamesem Lynchem przeanalizował swoją walkę na gali UFC London, która odbyła się 22 marca w The O2 Arena. Polski zawodnik przegrał jednogłośną decyzją sędziów (29-28, 29-28, 29-28) z Carlosem Ulbergiem w co-main evencie wieczoru.

Zapytany o to, czego z taktyki na walkę nie udało się zrealizować, Polak przyznał, że poza kopnięciami, wywieraniem presji i pilnowaniem lewej ręki rywala, miał też obalać. Problem był jednak w tym, że nie mógł wyczuć dystansu i miał kłopoty z timingiem.

Nie mogłem złapać odpowiedniego dystansu. Może dlatego, że był bardzo, bardzo szybki na nogach. Na ogół czuję to lepiej. Wiem, kiedy uderzyć, żeby trafić czysto i mocno. Teraz było trochę gorzej. Tylko ten aspekt był gorszy.

przyznał Błachowicz.

Mimo bliskiej walki i niejednomyślności sędziów w pierwszej i trzeciej rundzie, Błachowicz uważa, że zrobił więcej niż jego rywal.

To ja wywierałem większą presję i chciałem się bić. Próbowałem go trafiać mocnymi uderzeniami. Moje ciosy były uderzane z pełną mocą.

zaznaczył Błachowicz.

Analizując przyczynę porażki, Polak stwierdził:

Może stało się tak, bo wyprowadzał wiele ciosów, naprawdę dużo. Ale były takie [tu pokazuje, że lekkie]… Bardzo dużo ich było, ale nawet ich nie czułem. Może dlatego taki wynik, bo punktował, wyprowadzając wiele bardzo lekkich uderzeń.

Janek stanowczo podkreślił również, że w przyszłych walkach chce unikać decyzji sędziowskich:

Nie mogę już zostawiać decyzji w rękach sędziów. Muszę kończyć rywali przed czasem i to jest teraz najważniejsze.

Po spadku z trzeciego na piąte miejsce w rankingu wagi półciężkiej, Błachowicz zapowiedział powrót do oktagonu w drugiej połowie roku. Zapytany o preferowanego przeciwnika, wskazał na Volkana Oezdemira.

Zobaczymy. Spadłem trochę w rankingu, więc nie wiem, kogo mi teraz dadzą. Może Volkan Oezdemir? Też walczył z Ulbergiem i też przegrał, więc może on byłby dobrą opcją?

powiedział.

Szwajcar, który obecnie zajmuje dziewiąte miejsce w rankingu, również przegrał z Ulbergiem, ale wcześniej zanotował dwa zwycięstwa – poddając Bogdana Guskova i nokautując Johnny’ego Walkera. Ewentualne starcie z Oezdemirem mogłoby być interesującym pojedynkiem pod względem stylów, gdyż obaj zawodnicy preferują walkę w stójce i lubią kończyć pojedynki przed czasem. Dla Błachowicza, który w tym roku skończy 42 lata, nadchodzące pojedynki nabierają szczególnego znaczenia w kontekście jego sportowego dziedzictwa w UFC.

Kto wybrałby tę walkę?
×

Źródło: Wywiad Jana Błachowicza dla Bodog Canada | foto: UFC.com