W rekordzie Jana Błachowicza dwie ostatnie walki, to dwie wygrane, co bardzo poprawiło sytuację Polaka.
Jan Błachowicz kontrakt z UFC podpisał w 2014 roku. Od tamtego czasu stoczył osiem walk, z czego cztery przegrał. Ostatnie dwa triumfy zawdzięcza powrotowi do swojego starego trenera, Roberta Jocza, o czym wspomniał podczas dnia medialnego:
Powróciłem do mojego starego trenera.
Nie wiem czemu zmieniałem kluby. Myślałem, że jak dostałem się do UFC, to musiałem coś zmienić i padło na kluby. W tamtym czasie myślałem, że robię dobrze i idę do lepszego klubu, jednak myliłem się.
Przypomnijmy, że Polak podczas angażu w UFC kilkukrotnie zmieniał obozy i miejsca swoich treningów. Z początku przygotowywał się po okiem Andrzeja Kościelskiego w Ankos MMA, potem przeszedł do S4 Fight Club i Piotra Jeleniewskiego. Jednak Błachowicz właśnie u Roberta Jocza czuje się najlepiej w każdym względzie.
Cieszyński Książe wypowiedział się, jaki wpływ miały na niego zmiany szkoleniowców:
Nie jestem już najmłodszym zawodnikiem, ale najstarszym też nie. Kiedy zmieniałem trenerów, oni zaczęli zmieniać mnie, mój styl, plan na walkę. Teraz powróciłem i robię rzeczy które działały i to dla mnie wielki plus.
Jak Janek podchodzi do rewanżowej walki z Jimim Manuwą?
Zapomniałem o naszej pierwszej walce, to było dawno temu. Teraz będę całkowicie innym zawodnikiem. Nie lubię myśleć o przegranej, wiem, że muszę to wygrać tym razem.
Źródło: MMAFighting.com