Michał Oleksiejczuk powróci do klatki UFC 26 sierpnia, mierząc się z Chidi Njokuanim. „Husaria w pełnej gotowości i tym razem nie będzie brała jeńców” – konkretnie skomentował ogłoszenie tego starcia.

Pod koniec sierpnia tego roku największa organizacja MMA na świecie ponownie zorganizuje wydarzenie w Singapurze. Do rozpiski tej gali dopisano także pojedynek z udziałem naszego krajana Michała Oleksiejczuka (18-6). Popularny „Husarz” tym razem zawalczy z mocnym stójkowiczem Chidi Njokuanim (22-9), więc istnieje spore prawdopodobieństwo, że pojedynek ten zakończy się przed czasem.

Zobacz także: Oleksiejczuk poznał termin kolejnej walki w UFC

Kilka godzin po ogłoszeniu tego zestawienia, głos zabrał sam główny zainteresowany. Konkretnie dał do zrozumienia, że szybko zamierza rozprawić się z oponentem, wracając tym samym na właściwe tory po ostatniej przegranej.

„Nadszedł ten czas! Powrócę ze zdwojoną siłą i nie zawiodę! Husaria w pełnej gotowości i tym razem nie będzie brała jeńców. Miasto lwa zapłonie! Kto jest tu ze mną? Jazda!”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Dla rywala Oleksiejczuka będzie to piąty występ pod sztandarem globalnego potentata. Jak dotąd jego bilans w oktagonie wynosi 2:2. Co istotne – w dwóch ostatnich starciach odniósł porażki, więc kolejne ewentualne potknięcie może skutować nawet zakończeniem współpracy z amerykańskim gigantem.

Źródło: Twitter/Michał Oleksiejczuk