W efektownym stylu pokonał Bryce’a Mitchella, teraz celuje w tytuł. Jean Silva nie owija w bawełnę i jasno deklaruje: chciałby zmierzyć się z Alexandrem Volkanovskim o pas mistrza UFC wagi piórkowej.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Niepokonany w UFC Brazylijczyk, Jean Silva zapisał się w pamięci fanów kolejnym mocnym występem. Podczas gali UFC 314 Brazylijczyk poddał Bryce’a Mitchella w drugiej rundzie, dominując rywala od pierwszych sekund pojedynku. Zwycięstwo to nie tylko przedłużyło jego serię wygranych, ale zapewniło mu także miejsce w rankingu kategorii piórkowej UFC.

Mimo, że Mitchell był dopiero trzynasty w zestawieniu, Silva uważa, że styl, w jakim pokonuje rywali, powinien wystarczyć, by dostać mistrzowską szansę:

Myślę, że logicznym krokiem jest walka o pas. Mam odpowiednie kwalifikacje. To byłby świetny pojedynek dla UFC, a i dla mnie byłby to bardzo dobry matchup. Lubię Volkanovskiego, ale sądzę, że mógłbym go znokautować już w pierwszej lub drugiej rundzie.

– powiedział w rozmowie z Arielem Helwanim.

Choć Silva celuje wysoko, realnie może potrzebować jeszcze jednego mocnego zwycięstwa. Nadal znajduje się poza czołową dziesiątką rankingu, jednak wygrana z Volkanovskim byłaby jego zdaniem pojedynkiem „pełnym fajerwerków”.

Po walce Silva nie ukrywał zadowolenia ze sposobu, w jaki udało mu się rozprawić z Amerykaninem:

Mieliśmy kilka różnych scenariuszy na tę walkę – nokaut, poddanie, nawet opcje z przyjęciem jakichś obrażeń. Cieszymy się, że udało się połączyć wszystko w całość i zakończyć pojedynek w ten sposób.

– powiedział podczas konferencji prasowej po gali.

Jean Silva legitymuje się obecnie rekordem 16–2. W UFC pozostaje niepokonany – odniósł już pięć zwycięstw z rzędu, pokonując m.in. Charlesa Jourdaina oraz Drew Dobera.

Zobacz także: Volkanovski wskazuje dwóch potencjalnych rywali po odzyskaniu pasa

źródło: Ariel Helwani MMA Show; konferencja prasowa po gali UFC 314 | foto: UFC / fb