23 kwietnia dojdzie do starcia na szczycie kategorii średniej KSW. Paweł Pawlak skrzyżuje rękawice z Cezarym Kęsikiem. „Bardzo mocny zawodnik, jeden z trudniejszych rywali w KSW” – mówi o swoim przeciwniku „Plastinho”.
Paweł Pawlak (19-4-1) to jeden z bardziej znanych zawodników dywizji średniej w naszym kraju. Ma za sobą starty chociażby w FEN-ie, czy UFC. Do KSW przeszedł bezpośrednio z prowadzonej przez Tomasza Babilońskiego organizacji, gdzie dzierżył nawet mistrzowskie trofeum. W największej, polskiej federacji MMA jak dotąd zaliczył jeden start. Doszło do tego podczas gali z numerem 63, gdy wypunktował na pełnym dystansie Damiana Janikowskiego (7-4).
Zobacz także: Paweł Pawlak po KSW 63: Kiedyś nie miałem nic, dziś robię to, co kocham! [WYWIAD]
Popularny „Plastinho” aktualnie zajmuje czwartą pozycję w oficjalnej klasyfikacji KSW zawodników wagi do 84 kilogramów, a przy najbliższej okazji podejmie Cezarego Kęsika (13-1), który zasiada zaledwie jedno oczko niżej. Ze względu na wagę tego pojedynku, reprezentant łódzkiego Octopusa nie zamierza lekceważyć oponenta.
Staram się na razie nie skupiać na pasie. Przede mną ciężkie starcie. Cezary Kęsik, jest moim zdaniem nieco niedoceniany, a to jest bardzo mocny zawodnik, jeden z trudniejszych rywali w KSW. Muszę najpierw go pokonać, a potem będę myślał, co dalej. Pas jest dla mnie tylko dodatkiem. Fajne, mocne walki, to jest dla mnie priorytet. Jeśli zasłużę, prędzej czy później dojdę do pasa. Myślę, że jak wygram nadchodzący bój, mogę wskoczyć na drugie miejsce rankingu wagi średniej.
powiedział Pawlak w wywiadzie udzielonym KSW.
Wygrany z nadchodzącej walki na pewno przybliży się nieco do mistrzowskiego trofeum, więc możemy być pewni, iż obaj zawodnicy dadzą z siebie sto procent. Dokładając do tego jeszcze umiejętności, jakimi dysponują, możemy być niemalże pewni, iż będziemy świadkami bardzo dobrego widowiska.
Źródło: KSW