Przed UFC on FOX 31 jeden z pojedynków został usunięty z karty walk. Powodem były poważne problemy Jessici Rose-Clark (9-5) ze zrobieniem wagi.
„Jessy Jessy” dla amerykańskiego giganta zawalczyła do tej pory trzy razy. Pokonała m. in. Paige VanZant (7-4). W przeszłości miewała problemy z osiągnięciem limitu kategorii muszej – w starciu z Bec Rawlings (7-8).
Zawodniczka zdecydowała się na powrót do swojej pierwotnej dywizji – koguciej. Decyzję o przejściu komentuje następująco:
Już rozmawiałam o tym z moim teamem, dietetykiem i Mick’iem Maynardem (matchmaker UFC) i każdy z nich powiedział to samo o pomyśle powrotu do 139 funtów. Nigdy nie przestrzeliłam wagi w kategorii koguciej. Zeszłam do 125 funtów, bo miałam trenerów, którzy mówili, że jestem za mała na dywizję kogucią.
Clark odniosła się też do zajścia przed ostatnią galą UFC:
Czułam się lekko rozchorowana, ale to było nic przy ścinaniu do gali w St. Louis [UFC Fight Night 124]. Wyszłam z założenia, że skoro czuję się lepiej niż w przeszłości, to jest ze mną w porządku. Wróciłam do pokoju, później do łazienki i najwyraźniej straciłam przytomność. Mój trener Walker [Vivian] przyszedł, znalazł mnie w takim stanie i spanikował „bo myślał, że mnie zabił” i zabrał mnie prosto na pogotowie, a później podali kroplówkę. Spotkałam się z lekarzem UFC, potem odwołali walkę [z Andreą Lee].
Zobacz również: UFC on FOX 31: wyniki wczesnego ważenia. Jedna walka odwołana!
źródło: bloodyelbow