Mateusz Rębecki przeżywa trudny okres w swojej karierze. Po przegranej z Ludovitem Kleinem na UFC 321 w szczerym wywiadzie przyznał, że zmaga się z kryzysem motywacyjnym i brakiem jasno określonego celu sportowego.
Mateusz Rębecki nie ukrywa frustracji po trzeciej porażce w czterech ostatnich walkach w UFC. Choć jego pojedynki regularnie nagradzane są bonusami za walkę wieczoru, polski zawodnik czuje, że coś w jego podejściu do sportu wymaga zmiany.
Jeśli chodzi o taki typowy aspekt sportowy… jestem załamany, zirytowany, czasem się zastanawiam, analizuję, co mogłem zrobić inaczej, żeby to poszło lepiej.
wyznał Rębecki w rozmowie z Mariuszem Olkiewiczem.
Szczególnie niepokojące dla polskiego zawodnika jest poczucie, że mimo wyciągania wniosków z poprzednich porażek, nadal nie może przełamać złej passy.
Kolejny raz muszę jakieś tam wnioski wyciągnąć, już mnie to po prostu męczy, bo wcześniej wyciągnąłem jakieś tam wnioski, teraz pod innym kontekstem trzeba na to spojrzeć, boli mnie to, jeśli chodzi o aspekt sportowy, w ogóle się nie cieszę, mierzę wysoko i tyle.
podkreślił były mistrz FEN.
„Rebeasti” otwarcie przyznał, że może brakować mu jasno określonego celu, który napędzałby go do dalszego rozwoju. Wcześniej takim celem było zdobycie kontraktu z UFC, co udało mu się osiągnąć po imponującej serii zwycięstw w FEN.
Moim największym celem było dostanie się do UFC. I to był taki główny cel i do tego momentu szło mi świetnie, bez żadnego potknięcia. Teraz martwię się, czy to nie jest problem tego, że ja nie obrałem sobie realnego, kolejnego celu i po prostu jakby w tym jestem.
zastanawiał się zawodnik ze Szczecina.
Mateusz zwrócił również uwagę na potrzebę znalezienia „wartości dodanej” w swoim podejściu do treningów i walk.
Jeśli chodzi o motywację do walki, to sami widzicie – wkładam w to wszystko. Gdy trenuję, też daję z siebie sto procent, ale zastanawiam się, czy nie brakuje tej wartości dodanej, tego czegoś ekstra, co zawsze robiłem. Może byłem większym skurwielem wcześniej.
zastanawiał się Rębecki.
Reprezentant Polski zapowiedział, że planuje poważną rozmowę ze swoimi trenerami, aby przeanalizować obecną sytuację i znaleźć nowy kierunek rozwoju.
Musimy z trenerami usiąść, troszeczkę porozmawiać. Dużo jest znaków zapytania, na które będzie trzeba odpowiedzieć. Motywacji mam, bardzo mi się chce, ale może brakuje tego celu.
podsumował zawodnik.
Mimo trudnego okresu, Rębecki nie zamierza rezygnować z kariery w UFC. Planuje powrót do klatki w przyszłym roku, być może na gali w Londynie, gdzie – jak sam przyznaje – chciałby wystąpić razem z innymi polskimi zawodnikami.
