Podczas dzisiejszej gali UFC w Londynie, Jimi Manuwa stoczy rewanżową walkę z Janem Błachowiczem.
Jimi Manuwa nie jest jednak zadowolony z tego, jak wygląda sytuacja w dywizji półciężkiej UFC. W kuluarach mówi się, że jest to jedna z najsłabiej obstawionych kategorii wagowych, na potwierdzenie mamy tutaj przykład.
Poster Boy opisuje jak doszło do pojedynku z Błachowiczem, a także kto odmówił mu walki:
Chciałem walczyć z najlepszą piątką w rankingu. Chciałem #3 Glovera Teixeirę. Powiedziałem, dajcie mi walczyć z Gloverem, a oni, że Glover nie chce walczyć. Więc powiedziałem dajcie mi walczyć z Shogunem [Ruą], odpowiedzieli, że Shogun nie chce walczyć. To kto jeszcze jest dostępny w TOP 10? Powiedzieli, że w całej dziesiątce nie ma nikogo dostępnego do walki. Więc brnę dalej – kto jest dostępny w całej kategorii półciężkiej? Tylko Jan Błachowicz się zgodził, więc powiedziałem, dajcie mi Jana Błachowicza.
To jest powód dla którego walczymy.
Ostatnio z Błachowiczem wygrał decyzją sędziów na gali UFC w Krakowie. Teraz Jimi Manuwa zapowiada jednak nokaut:
Na koniec dnia postaram się o to, żeby moja czwarta pozycja w rankingu pozostała. Nie brakuje mi motywacji. Mam motywację by zwyciężyć. On jest jedynym zawodnikiem, z którym przewalczyłem cały dystans, więc planuję to naprawić i znokautować.
Źródło: MMANytt.com