Były mistrz UFC w wadze półciężkiej nie pozostawił suchej nitki na swoim najbliższym rywalu przed zbliżającą się galą UFC 311.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Jiri Prochazka zmierzy się z Jamahalem Hillem w trzyrundowym pojedynku podczas pierwszej gali PPV w 2025 roku, która odbędzie się 18 stycznia w Los Angeles. Pomimo że obaj zawodnicy niedawno doznali bolesnych porażek przez nokaut z rąk obecnego mistrza Alexa Pereiry, Hill nie powstrzymał się od krytyki stylu walki Prochazki. Amerykanin stwierdził, że podczas gdy on został „tylko” złapany na UFC 300, Czech został „całkowicie rozszyfrowany, obnażony, a następnie brutalnie znokautowany” na UFC 303.

Nie obchodzi mnie, co on mówi, bo to nie jest głównie o mnie, to tylko pokazuje, co ma w głowie.

powiedział Prochazka w rozmowie z MMA Fighting.

Prawdziwie pewny siebie mężczyzna, prawdziwy wojownik, nie potrzebuje mówić głupot o innych. Nie musi wspominać o swoich mocnych stronach ani słabościach przeciwnika. To właśnie jest dla mnie prawdziwa siła człowieka.

Były mistrz RIZIN odniósł się również do niedawnego incydentu w UFC Performance Institute, gdzie Hill próbował sprowokować Pereirę, co skończyło się tym, że mistrz rzucił w niego rękawicami bokserskimi, wzywając do natychmiastowej walki. Hill jednak odmówił.

Gdy chciał walczyć z Alexem i dużo o tym mówił, powinien wejść do klatki i go tam znaleźć. Ale tego nie zrobił, więc… Niektórzy z tych gości próbują udawać wojowników, ale nimi nie są.

skomentował Prochazka.

Czech, który między dwiema porażkami z Pereirą zdołał pokonać Aleksandara Rakicia na UFC 300, podkreślił swoje całkowite skupienie na nadchodzącej walce:

Jestem w to zaangażowany, ale wiesz co? Nie mam innego wyboru. To jest moje życie. To ścieżka wojownika i to jest to, co muszę robić, co potrzebuję robić, co chcę robić. To właśnie jestem ja.

podsumował.

Zobacz także: Jiri Prochazka atakuje Ankalaeva i Hilla

źródło: MMA Fighting