Floyd Mayweather potrzebował dziesięciu rund na pokonanie debiutującego w walce na zasadach bokserskich Conora McGregora. – Irlandczyk prowadził nawet do piątej rundy. Mayweather był zaskoczony jego ciosami – mówi w rozmowie ze Sport.pl Joanna Jędrzejczyk, mistrzyni UFC w wadze słomkowej.
Kibice nie mogli narzekać. Starcie jednego z najlepszych pięściarzy w historii z obecnie najsłynniejszym zawodnikiem mieszanych sztuk walki nie zawiodło. McGregor sprawił małą niespodziankę i przeboksował z Mayweatherem dziesięć rund.
McGregor przegrał walkę, ale i tak jest wielkim zwycięzcą. Pokazał kibicom, że nie ma dla niego barier. To zasługuje na szacunek. Zaprezentował się świetnie. Uniki oraz podbródkowe, które walił z lewej ręki były naprawdę niezłe. Mayweather na pewno był tym zaskoczony. Oczywiście Amerykanin zrealizował swój plan. Dał się McGregorowi wystrzelać, a potem podkręcił tempo. Z rundy na rundę włączał wyższy bieg i zaczął dominować.
mówi Joanna Jędrzejczyk.
McGregor zaskoczył nie tylko Mayweathera, ale również ekspertów. Wyprowadził aż 111 celnych ciosów, czyli więcej niż w pojedynku z Amerykaninem słynny Manny Pacquiao (81) w 2015 roku. Na kartach sędziowskich wygrał tylko jedną rundę. Moim zdaniem nawet do piątego starcia prowadził. Widać, że wśród ekspertów zdania na ten temat są podzielone.
dodaje mistrzyni UFC.
Sędzia trochę za szybko przerwał walkę. Z drugiej strony chronił zdrowie McGregora. Wynik był przesądzony, bo jeśli przetrwałby 10 rundę, to przegrałby w następnej. Mocno przygotowywał się do pojedynku, ale zabrakło mu kondycji na walkę bokserską. W drugiej części spuchły mu ręce, garda opadła. Doświadczenie Mayweathera wzięło górę. McGregor może być z siebie dumny. Wytrzymał 10 rund bijąc się z legendą na jej zasadach. MMA to dyscyplina bardzo przekrojowa. Zawodnicy muszą rozwijać się w różnych kierunkach. McGregor to udowodnił.
zauważa Jędrzejczyk.
Walka wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród kibiców na całym świecie. Wydarzenie okrzyknięto najbardziej kasowym pojedynkiem w historii. Gaża Mayweathera może sięgnąć ponad 300 milionów dolarów, Irlandczyka połowę mniej. – Takie wydarzenie nie może nie wypłynąć na MMA. Zwycięzca nie był istotny. Walka miała taki przebieg, że obaj mogą czuć się wygrani. Nawet ludzie niezainteresowani sportem o tym rozmawiali. To ich wspólne zwycięstwo.
kończy polska mistrzyni.
źródło: Sport.pl