W nocy z soboty na niedzielę Joanna Jędrzejczyk (14-2) stanęła po raz drugi do walki o pas mistrzowski kategorii słomkowej UFC z Rose Namajunas (8-3). Decyzją sędziów przegrała to starcie. – Rose jest solidną zawodniczką, dałyśmy dobrą walkę. – przyznała Joanna po gali UFC 223.
Polka nie miała jednak problemu z tym, żeby, mimo przegranej, wyjść do do dziennikarzy i udzielić kilku wywiadów. Poza obszerną wypowiedzią podczas konferencji prasowej, Joanna Jędrzejczyk rozmawiała również z Mateuszem Borkiem z Polsatu Sport. Zapytana przez niego o pierwsze odczucia po walce, przyznała szczerze:
Ja jestem z siebie dumna i może ludzie spodziewają się, że powinno być inaczej, jednak dokonałam wielkich zmian i przez dziesięć tygodni ciężko pracowałam oraz dałam z siebie wszystko. Przewartościowałem swoje życie i swoją karierę, liczby nie kłamią. Osiągnęłam bardzo wiele dla polskiego sportu, dla światowego MMA i dla organizacji UFC. Dałam jedną z najlepszych walk w swoim życiu.
Joanna odniosła się także do decyzji sędziów, którzy przyznali wygraną Rose Namajunas, wskazując, że Polka w ich opinii wygrała tylko jedną rundę (co ciekawe, każdy z sędziów wskazał inną).
Z decyzjami sędziów się czasami nie dyskutuje. Ja myślę, że tę walkę wygrałam. 140 moich ciosów kontra 84 od Rose. Jak można powiedzieć, że ja tutaj przegrałam tę walkę?
Zdaniem Jędrzejczyk tym razem tym razem walczyła z Namajunas mądrze, podkręcając tempo z rudny na rundę.
Cała walka była dość mądra w moim wykonaniu. W pierwszej rundzie trzeba wyczuć dystans i sposób poruszania się przeciwnika. Od trzeciej rundy Rose traciła gaz bardzo mocno, a ja tak naprawdę się napędzam z rundy na rundę. Duży wpływ na wynik walki mogły mieć obrażenia na mojej twarzy. Sędziowie patrzą na nie, jednak one nie zawsze są wynikiem naprawdę drastycznych ciosów.
przyznała Jędrzejczyk.
Cała rozmowa do przesłuchania TUTAJ.
Zobacz także: Joanna Jędrzejczyk po UFC 223: „Czułam, że mogłam zrobić więcej” – podsumowanie wywiadu po walce [WIDEO]
źródło: Polsat Sport