Podczas dnia medialnego przed galą UFC w Tampie, Joanna Jędrzejczyk wypowiedziała się na temat potancjalnej walki z Weili Zhang i jej problemów z wizą. Polka znalazła również ciekawe rozwiązanie.
W wywiadzie udzielonym mediom podczas fight weeku UFC na Florydzie, była mistrzyni największej organizacji na świecie odniosła się do możliwej walki z aktualną mistrzynią dywizji słomkowej. Biorąc pod uwagę problemy wizowe Chinki, Joasia zaproponowała rozwiązanie…
Zanim podpisałam umowę na tę walkę, upewniłam się, że moja następna walka będzie o pas. Wiem, że Weili Zhang ma problemy z wizą. Nie ma problemu. Wygram w sobotę i możemy zrobić to w Polsce, Stadion Narodowy pomieści 60 000 widzów.
Jest to bardzo odważna propozycja, ponieważ UFC goszcząc w Polsce dwukrotnie, miało problem z zapełnieniem hal na ok. 15-17 tysięcy widzów. Trzeba jednak dodać, że za drugim razem wyglądało to znacznie lepiej i galę w Ergo Arenie można uznać ze wyprzedaną.
Od jakiegoś czzasu chodzą pogłoski o kolejnej gali UFC w Polsce, a fakt, że Joasia o tym wspomina, tylko podnosi wiarygodność plotek. Natomiast nim UFC podejmie decyzję o organizacji gali nad Wisłą, porywając się przy tym PGE Narodowy, musi zostać spełnione kilka warunków, a kluczowym jest sobotnie zwycięstwo Jędrzejczyk z Waterson.
Chinka walczyła o pas w Chinach, czemu więc 6-krotna mistrzyni UFC miałaby nie dostać takiej szansy w swoim kraju?
More from Joanna Jedrzejczyk:
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) October 9, 2019
"Before I signed this agreement, I made sure my next fight would be for the belt. I know Weili Zhang is having a problem with her visa. No problem. I will win on Saturday, and we can make it happen in Poland, National Stadium, 60,000 spectators."
Źródło: Twitter