Mistrzyni wagi słomkowej UFC, Joanna Jędrzejczyk, spędziła w Polsce kilka pracowitych tygodni. W ostatnim wywiadzie przed powrotnym wylotem do USA opowiedziała naszej redakcji o nowych projektach, w których uczestniczyła będąc w kraju, odniosła się do tematu zakończeniu kariery i najbliższych planów na walkę. Zdradziła nam również, jak czuje się w nowym klubie i nowym otoczeniu, a także, czy planuje powrót do Polski na stałe.
W obszernym wywiadzie mieliśmy okazję zapytać Joannę nie tylko o tematy związane z MMA. Dowiedzieliśmy się przede wszystkim, że mimo, iż wyjazd do Polski traktowany był przez nią jako powrót do domu, aby wypocząć i zregenerować siły wśród bliskich, to będąc w kraju miała mnóstwo zajęć związanych ze swoją karierą zawodową:
Powstają nowe projekty, o których póki co nie chcę mówić, ale już niedługo ujrzą światło dzienne. (…) Praktycznie tydzień spędziłam w Warszawie. Były zdjęcia m.in. do mojej książki, której premiera już 1 marca. Będzie oficjalna konferencja prasowa.
Joasia nie zdradziła więcej szczegółów o nowych projektach, w których bierze udział, m.in. we współpracy ze Sport.pl, ale wspomniała, że już wkrótce będzie wszystko wiadomo, a ona sama ma nadzieję, że spodoba się to fanom.
W kilku słowach Mistrzyni odniosła się także do Plebiscytu Przeglądu Sportowego i telewizyjnej Jedynki na Sportowca Roku 2016:
Bardzo się cieszę, że byłam po raz drugi laureatką plebiscytu Przeglądu Sportowego. Bardzo się cieszę, że znalazłam się w tej dwudziestce. Rok temu siódma lokata, w tym roku byłam poza tą wyróżnioną dziesiątką, ale dla mnie to jest naprawdę super wynik. Nie smucę się. Mam nadzieję, że w przyszłym roku po raz kolejny zostanę wyróżniona w tej dwudziestce i być może znajdę się w tej wspaniałej dziesiątce.
Zapytana o wyjazd do Stanów podkreśliła, że jej dom jest w Polsce, a USA traktuje wyłącznie w kategoriach biznesowych, jako miejsce, które daje jej możliwość dalszego rozwoju kariery sportowej.
Dla mnie filarem jest rodzina. Ja Stany traktuję typowo biznesowo. Cieszę się, że reprezentuję American Top Team, ale ja występuję pod banderą Polski. Ja zawsze to mówiłam, że urodziłam się, wychowałam i prawdopodobnie skończę w Olsztynie lub gdzieś pod Olsztynem. Amerykę traktuję jako przygodę, jako etap w moim życiu. Ja tam nie ściągam mojego narzeczonego, mojej rodziny. Ja tam nie będę mieszkała.
Jędrzejczyk zwróciła też uwagę na to, iż stara się robić w żuciu tylko to, co ją naprawdę cieszy i sprawia przyjemność. Lubi otaczać się ludźmi, wśród których dobrze się czuje, z którymi ma dobry kontakt. Nie zmusza się do niczego:
Dla pieniędzy ja nie zrobię wszystkiego. Ja wolę zrezygnować z robienia pieniędzy, bo wolę ten czas spędzić z rodziną albo robić inne projekty, za darmo. Wszytko musi być w zgodzie z moim wewnętrznym ja.
Na pytanie o zapowiadany koniec kariery Joanna sprostowała informacje, które wcześniej do nas docierały. Owszem, w 2016 roku postanowiła sobie, że stoczy może jeszcze ze trzy walki, ale w American Top Team poczuła się jakby ktoś dodał jej skrzydeł i uwierzyła, że jeszcze nie czas na kończenie kariery.
Ja naprawdę w American Top Team poczułam się jak nowo narodzona, jak ptak, który wyleciał z klatki. Poczułam się wolna. Poczułam po raz kolejny, że w życiu nie ma barier, nie ważne, ile masz lat. (…) Nowi ludzie, nowy klimat, nowa atmosfera wokół mnie stworzyła mi podwaliny pod kolejne sukcesy. (…) A wracając do końca mojej kariery – ja tutaj nie mam daty. (…) Na pewno nie skończę mojej kariery w tym roku.
Joasia opowiedziała też o przenosinach do Stanów i zdementowała sugestie, iż zrobiła to, bo dostała m.in. propozycję zmiany obywatelstwa. Podkreśliła, że przeprowadzka wiąże się z ogromnymi kosztami, zarówno w sferze finansowej, jak i tej najważniejszej – osobistej. Odniosła się także do budowania nowego teamu, który prowadzi ją do każdej kolejnej walki: trenerów, dietetyków, fizjoterapeutów.
Kończąc rozmowę Joasia przekazała także kilka słów dla Łukasza Jurasa Jurkowskiego, który planuje walkę na Stadionie Narodowym w maju podczas gali KSW:
Łukasz wracaj do oktagonu i pokaż tym niedowiarkom, że nadal jesteś w formie!
W ten weekend nasza Mistrzyni wraca do USA aby tam trenować i przygotowywać się do kolejnej obrony pasa. Oczywiście trzymamy kciuki i czekamy na ogłoszenie nazwiska rywalki, a Was zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu: