Pojedynek dwóch byłych mistrzyń kategorii słomkowej może dojść do skutku? Według Brazylijki jest taka możliwość, ale wszystko zależeć będzie od jego stawki.
Joanna Jędrzejczyk (16-5) stoczyła 15 walk dla największej organizacji MMA na świecie. Dziesięciokrotnie wychodziła z klatki w roli zwycięzcy, a w marcu 2015 roku swoją dominację w dywizji słomkowej potwierdziła zdobywając pas mistrzowski. Straciła go dopiero w listopadzie 2017, na rzecz Rose Namajunas, z którą przegrała również rewanż 5 miesięcy później. W marcu 2020 roku szerokim echem w branży odbiła się zacięta konfrontacja z Chinką Weili Zhang. Polka musiała uznać wyższość oponentki, a rewanż w 2022 roku był jej ostatnim, jak dotąd, występem pod sztandarem amerykańskiego hegemona.
„JJ” oznajmiła wszem i wobec, że chce zakończyć karierę i skupić się na życiu prywatnym. Czy jest jednak szansa, że porzuci tę decyzję i wróci do oktagonu? Jedna z jej byłych rywalek twierdzi, że taka możliwość istnieje. Chodzi o Jessicę Andrade (26-12), którą Joanna pokonała w przeszłości, tuż przed utratą tytułu. Brazylijka w rozmowie z MMA Fighting zdradziła, że chciałaby zawalczyć o żeński odpowiednik pasa „BMF”, a wojowniczka z Olsztyna jest jedną z potencjalnych rywalek. Dodała również, że miały już okazję o tym porozmawiać:
Rozmawiałam z Joanną i powiedziała, że by wróciła. Jeśli chodzi o ten pas (BMF, przyp.red.) to by wróciła. Myślę, że to byłaby dobra walka. Joanna albo Angela Hill, która nigdy nie odmawia i walczy z każdym. Albo Valentina (Shevchenko, przyp. red.). Każda z tych dziewczyn byłaby świetna, ale myślę, że walka z Joanną to jednak coś wyjątkowego. To byłoby lepsze.
Zobacz także: Joanna Jędrzejczyk nową menadżerką mistrza KSW
Źródło, Fot.: MMA Fighting.