Według Joe Rogana pojedynek między Jonem Jonesem a Alexem Pereirą nie tylko pobiłby wszystkie rekordy UFC, ale stałby się globalnym wydarzeniem o niespotykanej skali. Komentator uważa, że to właśnie ta walka powinna być głównym punktem zapowiadanej gali w Białym Domu.

W najnowszym odcinku podcastu The Joe Rogan Experience Rogan stwierdził, że starcie byłego mistrza dwóch kategorii Jona Jonesa (28-1) z aktualnym królem wagi półciężkiej Alexem Pereirą (13-3) byłoby czymś absolutnie wyjątkowym. Obaj zawodnicy wyrazili gotowość do takiego zestawienia, a UFC CEO Dana White zapowiada, że czerwcowa gala w Waszyngtonie ma przejść do historii.

Największa kasa jest w walce Alexa z Jonem Jonesem na gali w Białym Domu. Żartujesz sobie? Catchweight, 225 funtów, nawet bez pasa. Zróbmy to jako pojedynek o tytuł największego BMF w historii.

– powiedział Rogan.

Jon Jones kontra Alex Pereira to prawdopodobnie największa walka w historii ludzkości. Z jednej strony masz najlepszego zawodnika wszech czasów, z drugiej – najbardziej destrukcyjnego stójkowicza, jaki kiedykolwiek walczył. Nigdy nie było nikogo takiego jak 'Poatan’.

Choć Dana White wcześniej wykluczał udział Jonesa w gali w Białym Domu, temat zestawienia wciąż nie schodzi z ust fanów. Sam Jones przyznał, że jest gotowy, jeśli tylko dostanie zielone światło. Pereira z kolei otwarcie mówi, że chętnie przeniesie się do kategorii ciężkiej, by do tej walki doprowadzić.

Jeśli Jon naprawdę myśli o walce z Alexem Pereirą, to już się do niej przygotowuje – przynajmniej mentalnie.

– dodał Rogan.

Czy UFC odważy się na tak monumentalne zestawienie? Dla Rogana odpowiedź jest oczywista – to pojedynek, który po prostu musi się wydarzyć.

Zobacz takżeMamed Khalidov tęskni za fanami. Kiedy powrót?

źródło: The Joe Rogan Experience | foto: Netflix