Nie tak dawno temu szeregi Bellator MMA zasilił znany ze swojej niespotykanej siły, Yoel Romero. Rzesza fanów, którą Kubańczyk niewątpliwie posiada, momentalnie zaczęła zastanawiać się na temat jego potencjalnego oponenta pod sztandarem nowego pracodawcy.
Wielu osobom od razu przyszedł na myśl inny weteran wszechstylowej walki wręcz – Anthony Johnson (22-6), który również dołączył amerykańskiej organizacji. Jak się okazuje, traf ten jest całkiem celny, bowiem sam Yoel Romero (13-5) zdradził w rozmowie z portalem ESPN, iż bardzo prawdopodobne, że jego pierwszym oponentem w Bellator MMA będzie właśnie legendarny „Rumble”.
Might not have to wait very long for Romero x Rumble 😳
(via @arielhelwani) pic.twitter.com/x4FMvXVtHj
— ESPN MMA (@espnmma) December 16, 2020
„Podanie konkretnego nazwiska byłoby czystą spekulacją, ale istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo… 90% szans na to, że Anthony Johnson będzie pierwszym, który ze mną zawalczy.”
Mimo, że Romero ma już 43 lata i aktualnie posiada niechlubną serię trzech porażek z rzędu, wciąż jest niebezpiecznym zawodnikiem. Próbkę jego możliwości po raz ostatni mogliśmy obserwować w marcu bieżącego roku, gdy podczas gali UFC 248 skrzyżował rękawice z tamtejszym czempionem kategorii średniej – Israelem Adesanyą (20-0). Po bardzo bliskim, 25-minutowym starciu, to ręka Nigeryjczyka powędrowała ku górze, dlatego mistrzowskie złoto po raz kolejny przeszło obok Kubańczyka.
Zobacz także: „Sprawdzimy, kto jest lepszy” – Greg Hardy przed pojedynkiem z Marcinem Tyburą
Popularny „Rumble” natomiast ostatni raz zameldował się w oktagonie ponad trzy lata temu. Na wydarzeniu amerykańskiego giganta z numerem 210 stanął w szranki z Danielem Cormierem (22-3), jednakże finalnie musiał uznać wyższość byłego olimpijczyka, zostając poddanym już w drugiej rundzie.
Źródło: Twitter/ESPN MMA