Po kontrowersyjnym zakończeniu walki wieczoru gali UFC 321 w Abu Dhabi, Jon Jones nie mógł się powstrzymać od wbicia szpilki Tomowi Aspinallowi. Jednocześnie „Bones” zareagował na zaskakujące wyzwanie od Alexa Pereiry, który chce zawalczyć o królewską kategorię.

Na gali UFC 321 w walce o tytuł wagi ciężkiej zmierzyli się Tom Aspinall i Ciryl Gane. Choć faworytem był Brytyjczyk, który miał pójść śladem Jona Jonesa i szybko rozbić Francuza, rzeczywistość potoczyła się inaczej. Gane od początku radził sobie znakomicie – bronił prób sprowadzeń i rozbił nos mistrza kilkoma czystymi ciosami.

Wszystko zakończyło się jednak w sposób, którego nikt się nie spodziewał. Pod koniec pierwszej rundy doszło do przypadkowego wsadzenia palca w oko, po którym Aspinall nie był w stanie kontynuować walki. Starcie uznano za no contest, a fani opuścili halę w Abu Dhabi z dużym rozczarowaniem i niesmakiem.

Zobacz takżeUFC 321: Tom Aspinall i Ciryl Gane kończą bez rozstrzygnięcia po pechowym faulu [WIDEO]

Na całej sytuacji nie mógł nie skorzystać Jon Jones. Były mistrz wagi ciężkiej opublikował na Instagramie profilowe zdjęcie… kaczki z opaską na oku – wyraźną aluzję do Aspinalla.

Chwilę później inny mistrz – Alex Pereira – zwrócił się bezpośrednio do Dany White’a, prosząc o możliwość walki z Jonesem na przyszłorocznej gali w Białym Domu.

„Uczyńmy wagę ciężką znowu wielką!”

– napisał Poatan, dodając charakterystyczne emoji sugerujące jego starcie z Jonesem.

Jon Jones szybko odpowiedział, nie odrzucając pomysłu:

„Alex, chętnie pokażę najwyższy poziom umiejętności w Białym Domu. Doceniam szacunek, jaki okazałeś. Zatańczmy.”

Czy „Bones” faktycznie wróci z emerytury, by zmierzyć się z Pereirą? Tego jeszcze nie wiadomo, ale jedno jest pewne – jego internetowa gra psychologiczna wciąż działa bezbłędnie.

Zobacz takżeUFC 321 – wyniki gali z udziałem Rębeckiego. Polak przegrywa po krwawej wojnie, no-contest w walce wieczoru

źródło: MMA Junkie, X / Jon Jones | foto: wallpapers.com