Wymiana zdań pomiędzy Daną White’em a Jonem Jonesem nie ma końca. Tym razem „Bones” postanowił zabrać głos na Twitterze.
Cała wymiana zdań zaczęła się po tym, jak Jon Jones wyraził swoje zainteresowanie, aby przejść do kategorii ciężkiej i stoczyć pojedynek z Francisem Ngannou. Niestety, negocjacje w sprawie walki utknęły w martwym punkcie i wkrótce po tym Jon Jones zapowiedział, że robi sobie przerwę od MMA.
Dana White zapytany o powód porzucenia pomysłu zorganizowania walki pomiędzy Jonem a Francisem Ngannou, szef UFC stwierdził, że „Bones” zażądał olbrzymich pieniędzy za ten pojedynek i jego wymagania były oburzające.
Jon Jones nie przyznał racji szefowi UFC, sugerując, że Dana White kłamie, aby zniweczyć jego osiągnięcia. Dana odpowiedział „Bonesowi” twierdząc, iż Jones wykonał już wystarczająco dobrą robotę, żeby zszargać swoje nazwisko.
Po oświadczeniu Jona Jonesa, w którym zapowiedział, że zrzeka się tytułu mistrzowskiego w wadze półciężkiej, nagle inni zawodnicy również zaczęli ogłaszać kroki, które zamierzają podjąć. Conor McGregor wyznał, iż odchodzi na emeryturę, a Jorge Masvidal zażądał zwolnienia z kontraktu.
Dana White zareagował, sugerując, że nikt nikogo nie zmusza do walki.
Nie musicie walczyć.
stwierdził Dana White.
Jon Jones za pośrednictwem Twittera postanowił odnieść się do tego stwierdzenia.
It’s not a matter of not wanting to fight, I committed my whole life to this trade. The issue is not being able to go anywhere else. @espn
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) June 8, 2020
„Nie chodzi o to, że nie chcę walczyć, całe swoje życie temu poświęciłem. Problem polega na tym, iż nie mogę odejść nigdzie indziej.”
źródło: bjpenn.com
Zobacz także: „Nadszedł czas” – Stipe Miocic zapowiada powrót do występów