Jon Jones wciąż nie podjął decyzji co do swojej przyszłości w UFC. Mistrz wagi ciężkiej przyznał wprost, że nie wie, czy jeszcze wróci do oktagonu – i czy w ogóle można go już uznać za emeryta.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Jon Jones nie walczył od listopada zeszłego roku, kiedy to znokautował Stipe Miocicia obrotowym kopnięciem na tułów w trzeciej rundzie. Od tego czasu spekuluje się o unifikacyjnej walce z tymczasowym mistrzem Tomem Aspinallem, jednak pojedynek wciąż nie został zakontraktowany – mimo zapewnień Dany White’a, że jest „bardzo pewny” dopięcia tego starcia.

Zobacz także: Dana White zapewnia: „Walka Jones vs. Aspinall się odbędzie” – ogłoszenie już wkrótce

Tymczasem „Bones” ruszył w podróż do Azji i w mediach społecznościowych przyznał, że nie wie, czy jeszcze kiedykolwiek zawalczy.

„Nie wiem, czy chcę to nazywać emeryturą” – napisał Jones na platformie X.

„Czuję, że zawsze będę miał możliwość wyskoczyć i coś pokazać. Miałem wiele przerw w karierze, a moja tożsamość poza walkami jest dobrze ugruntowana. Szczerze mówiąc, cieszę się życiem i rozwijam się w różnych aspektach.”

Słowa Amerykanina tylko podsyciły spekulacje fanów i komentatorów, którzy oskarżają go o unikanie walki z Aspinallem. Jones odrzuca jednak te zarzuty, twierdząc, że po prostu żyje pełnią życia.

Po zwycięstwie nad Miociciem zaznaczał zresztą, że potrzebowałby „fuck you money”, by wrócić do oktagonu – zwłaszcza że Brytyjczyk zwyczajnie go irytuje.

On mnie wkurza. I to moja osobista opinia – wkurza mnie. Rozumiem, że was to bawi, ale mnie on denerwuje. Po prostu go nie lubię i jeśli mam dać mu szansę, to chcę być tak opłacony, żebym mógł powiedzieć: „to są te pieniądze, które pozwalają mi wszystko olać”. Szczerze. Albo dostanę to, co chcę, albo moje życie jest idealne bez niego. Ja go nie potrzebuję, a on mnie potrzebuje – i to świetna pozycja do negocjacji.

Na razie nie wiadomo, czy Jon Jones jeszcze pojawi się w oktagonie. Aspinall czeka, a UFC liczy na dopięcie jednej z największych walk w historii królewskiej kategorii.

Zobacz także: KSW wraca do Warszawy! Wyciekła lokalizacja jednej z najbliższych gal

źródło: X / Jon Jones; MMAFighting.com | foto: mmajunkie.com