Temat rasizmu w dzisiejszych czasach jest – niestety – bardzo często poruszany. Wiele osób nie potrafi uszanować odmienności innych. Bardzo nie podoba się to mistrzowi UFC – Jonowi Jonesowi, który na tyle, ile jest w stanie, stara się temu przeciwstawiać.
Niedawno cały internet obiegł filmik (później skasowany), w którym Jon Jones był oburzony nazwą spodni.
„Hollister, jestem wami zniesmaczony. Jestem przekonany, że mogliście wymyślić coś znacznie bardziej kreatywnego. Słabo, iż muszę tłumaczyć to moim córkom akurat w Dzień Ojca. Rozumiem, że 'negro’ oznacza po hiszpańsku 'czarny’, ale to bardzo zawstydzające.”
Teraz Amerykanin umieścił w swoich mediach społecznościowych nagrania ze sprzątania miejsca, które zostało poddane rasistowskim aktom wandalizmu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
„Chociaż ta wiadomość nie odnosiła się bezpośrednio do mnie, ktokolwiek to zrobił – chcę, abyś wiedział, że ci wybaczam i cię kocham.”
Jak sam przyznał, goszcząc w podcaście „Wild Ride!”, dołączenie do organizacji C.A.R.E. zajmującej się dostarczaniem pomocy humanitarnej, sprawia mu wiele radości.
Jestem bardzo zaangażowany w C.A.R.E. i oderwałem się trochę od UFC, trolli i wszystkich tego typu rzeczy. To motywuje mnie znacznie bardziej, niż mistrzowska walka. Przez długi czas wygrywałem tytuły, także wiem co to znaczy. Poznałem również imprezy. Mam pojęcie, jak to jest być czempionem i najlepszym zawodnikiem wszech czasów. Doświadczałem tego przez długi czas, dlatego nie robi to na mnie większego wrażenia. Zmienianie swojego życia i słowa podziękowania od osób, którym pomagamy, to coś niesamowitego. Nie do opisania. Nawet moi sąsiedzi patrzą na mnie z podziwem. To naprawdę znaczy dla mnie o wiele więcej, niż bycie mistrzem największej organizacji.
Czy to koniec niesfornego Jonesa, do którego zdążyliśmy przywyknąć?
Zobacz także: Tak budowana jest „Fight Island” – weź udział w wirtualnej wycieczce [WIDEO]
Źródło: YouTube/Steve O’s Wild Ride! – Podcast, Instagram
