Jon Jones (22-1, 1NC) zadeklarował, że chętnie zmierzy się z Chuckiem
Liddellem (21-8), który ogłosił, że zamierza wrócić do klatki i w tym samym wywiadzie dodał, że celuje w starcie z „Bonesem”.
Liddell zakończył występy w zawodowym MMA w 2010 roku, po trzech porażkach z rzędu. Teraz ogłosił, że zamierza wznowić karierę. Na tym jednak nie koniec. „Iceman” twierdzi, że po odniesieniu kilku zwycięstw, będzie gotowy, żeby zmierzyć się z byłym mistrzem UFC w wadze półciężkiej, Jonem Jonesem.
Chciałbym stoczyć dwie walki, a potem zmierzyć się z Jonesem. Mówię poważnie. Chciałbym go upolować. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
powiedział Liddell portalowi MMAFighting.com.
Na odpowiedź Jonesa nie trzeba było długo czekać. Na Twitterze prześmiewczo skomentował całą sytuację;
Old Chuck has been calling me out for years! I get it, I hold pretty much every record in the division. I normally try to respect my elders but if you want it come get it. Id literally fly you out to Albuquerque this weekend.
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) 14 maja 2018
„Stary Chuck wyzywa mnie od lat! Dzierżę każdy rekord w dywizji. Normalnie szanuję starszych ludzi, ale jeśli chcesz mogę opłacić Ci przylot do Albuquerque nawet w ten weekend.”
In all seriousness @ChuckLiddell I appreciate your offer for a fight, but due to scheduling conflicts may not be able to fulfill till mid 2019 .
In the Upcoming months I have similarly lethal opponents in Ric Flair and George Foreman awaiting .— Jon Bones Jones (@JonnyBones) 15 maja 2018
„Na poważnie Chuck. Szanuję ofertę walki z tobą, ale ze względu na konflikt terminów może ona nie dojść do skutku, do połowy 2019 roku. W najbliższych miesiącach mam równie groźnych przeciwników, jak Ric Flair i George Foreman.”
Perspektywa tej walki jest jednak bardzo odległa. Jones czeka na decyzję USADA i nie wiadomo, kiedy będzie mógł wznowić karierę. Z kolei Liddella ponownie w UFC nie widzi Dana White.
źródło: mmafighting.com