Jon Jones (25-1-1NC) skomentował porażkę Chrisa Weidmana (14-5). Amerykanin nie oszczędził sobie kpin.
Chris Weidman nie będzie dobrze wspominać swojego debiutu w nowej kategorii wagowej. Amerykanin przegrał przez TKO z niepokonanym Dominickiem Reyesem i na obecną chwilę może zapomnieć o walce z Jonem Jonesem. Przed galą UFC w Bostonie, Weidman twierdził, że jest w stanie pokonać „Bonesa” i oznajmił, że widzi dużo słabych punktów które będzie w stanie wykorzystać. Po piątkowej gali, 32-letni Jones odniósł się do słów wypowiedzianych przez byłego mistrza wagi średniej:
„Zanim przyjdziecie do mojej dywizji i zaczniecie gadać głupoty, upewnijcie się, że będziecie w stanie pokonać pretendentów do mojego pasa.”
No cóż. nic dodać nic ująć! Nic nie zapowiada na to, aby Weidman kiedykolwiek zmierzył się z „Bonesem”. Amerykanin w swoich ostatnich sześciu pojedynkach musiał uznać wyższość rywala aż pięć razy! Czy „The All American” powinien zakończyć karierę?
źródło: mmajunkie.com