W całych Stanach Zjednoczonych dochodzi do licznych protestów wywołanych przez śmierć czarnoskórego mężczyzny, który został bezpodstawnie zabity przez policjanta. Zjawisko to wywołało masę zamieszek, z którymi w swoim mieście próbuje walczyć sam Jon Jones.
Dyskryminacja to słowo klucz w tej sprawie. George Floyd to osoba, której śmierć wstrząsnęła nie tylko Stanami Zjednoczonymi, ale i całym światem. Młody mężczyzna został bezmyślnie uduszony przez policjanta i po tym, gdy nagranie ze zdarzenia obiegło internet, sfrustrowani postawą funcjonariusza ludzie wyszli na ulicę, co wywołało liczne protesty. Niestety, demonstranci niszczą dosłownie wszystko, co stoi im na drodze, obrabiając sklepy, czy paląc budynki. Postawa ta bardzo nie podoba się Jonowi Jonesowi, który wątpi w intencje manifestantów.
„Czy tutaj nadal chodzi o George’a Floyda? Dlaczego ci j*bani gówniarze niszczą nasze miasto?! Jako młody, czarny mężczyzna jestem sfrustrowany. To nie powinno tak wyglądać – sprawiamy, że już zła sytuacja staje się jeszcze gorsza. Jeśli naprawdę kochacie 505, brońcie go. Wszystkie starsze osoby powinny wezwać członków rodzin i poprosić ich, aby wrócili do domu.”
Zobacz także: Jon Jones ogłasza zwakowanie pasa. „Reyes vs. Jan o tytuł”
Źródło: Instagram