Mimo, że Jon Jones (23-1) został dopuszczony do rewanżowej walki z Alexsandrem Gustafssonem (18-5) na UFC 232, w dniu ważenia musiał poddać się kolejnym badaniom na obecność w organizmie zakazanych środków dopingowych. Jak się okazało w próbkach pobranych przez VADA znalazł się metabolit Turinabolu – czyli substancja, przez którą Jones w 2017 roku został zawieszony na 15 miesięcy.
„Bones” nie zostanie jednak ukarany, ponieważ według ekspertów wykryta ilość to pozostałość wcześniejszej wpadki, ponieważ ta substancja utrzymuje się w organizmie bardzo długo. Może się więc cieszyć, ponieważ w spokoju będzie mógł teraz przygotować się do zbliżającej się obrony pasa z Anthony’m Smithem (31-13) na UFC 235.
Smith ani przez moment nie zwątpił w to, że stanie z mistrzem do walki i od dawna podkreślał, że nie cofnie się przed niczym, by wejść do oktagonu z Jonesem. W odpowiedzi na jego ostatnie wyniki badań, oświadczył, że nie wycofa się z pojedynku:
Jeśli chcesz mi w ten sposób coś przekazać, daruj sobie. Naprawdę mam to gdzieś. Pikogramy, czy ich brak. Szczypta soli w basenie olimpijskim. Już bardziej nie mogę już mieć tego gdzieś. Zgodziłem się na to, wiedzą, na co się godzę bez żadnych oczekiwań. Jestem dobry, jak wy.
źródło: mmafighting.com