Jose Aldo (27-4), który był w trakcie wakacji z rodziną w Nowym Yorku postanowił pojawić się na gali UFC 230, w wywiadzie z Brettem Okamoto zdradził z kim może się zmierzyć podczas kolejnego występu dla organizacji.

Brazylijczyk bardzo chciał zawalczyć w Torronto podczas UFC 231, która odbędzie się 8 grudnia. Ostatecznie było to niemożliwe, dlatego teraz będzie się przyglądał pojedynkowi Maxa Hollowaya (19-3) z Brianem Ortegą (14-0), ponieważ zwycięzca będzie prawdopodobnie jego kolejnym rywalem.

Zobacz także: Max Holloway vs. Brian Ortega main eventem UFC 231 w Toronto

Grudniowy występ nie był możliwy ze wględu na kontuzję, której nabawił się na treningu. Podjął probę przygotowania się na występ jeszcze w tym roku, ale ostatecznie uznał, że lepiej zaczekać do stycznia.

Zapytany o kategorię wagową, powiedział, że pod uwagę bierze zarówno piórkową, jak również lekką. Decyzja ma zapaść zaraz po starciu wspomnianych zawodników. Aldo nie ukrywa, że liczy na zwycięstwo Ortegi, ponieważ z nim nie miał jeszcze okazji zmierzyć się w klatce.

W rozmowie pojawił się także wątek starcia Khabiba Nurmagomedova (27-0) z Conorem McGregorem (21-4). Aldo spodziewał się takiego zakończenia, ponieważ dominację Dagestańczyka było widać od pierwszej rundy. Nie wini go też za zachowanie po walce. Był prowokowany tak wiele razy, że musiał w końcu wybuchnąć. UFC zbyt długo pozwalało na kolejne, naganne zachowania Irlandczyka i jego ekipy. Rewanż z McGregorem rozważa dopiero po odzyskaniu swojego pasa.

Zobacz także: Awantura po walce wieczoru UFC 229! Khabib wyskoczył z klatki, McGregor został zaatakowany! [WIDEO]

źródło: twitter.com