W związku z ostatnimi niejasnościami z przyszłością dywizji muszej mężczyzn, głos postanowił zabrać Joseph Benavidez (26-5). Sprawę ewentualnej likwidacji tej kategorii odczułby na własnej skórze, dlatego nie zamierza stać w cieniu.
Ostatnio zmierzył się z Alexem Perezem (21-5) podczas finału The Ultimate Fighter 28, gdzie zwyciężył przez TKO już w pierwszej rundzie. Po wygranej postanowił odnieść się do tego, co czeka dywizję, którą reprezentuje:
Wszyscy są tacy sami. Kiedy koniec dywizji? Czy to już ostatnia walka? Co dalej będzie? Czy zamierzasz przenieść się do wyższej kategorii wagowej?
Mocno poirytowany Benavidez oświadczył również:
Dlaczego ludzie nie rozmawiają o tym, jak ekscytujące to jest. Mamy mistrza T.J. Dillashawa, który schodzi do naszej kategorii, aby zmierzyć się z mistrzem olimpijskim. Kiedyś pokonałem Henry’ego, a T.J. jest moim byłym klubowym kolegą.
Benavides pokonał Henry’ego Cejudo (13-2) dwa lata temu podczas finału The Ulimate Fighter 24, jednak decyzja była niejednogłośna. Kolejne trzy walki obecny mistrz dywizji muszej – Cejudo zapisał na swoje konto jako wygrane pojedynki, w tym ostatni z Demetriousem Johnsonem (27-3), który niedawno opuścił UFC, by przenieść się do organizacji ONE Championship.
Amerykański zawodnik podsumował:
Wszystko tu tętni życiem i to jest to, o co mi chodzi. Wciąż istnieje możliwość walki o pas w kategorii muszej – wciąż jest tu życie.
Starcie Dillashaw vs. Cejudo odbędzie się jako walka wieczoru podczas gali UFC 233 już 26 stycznia w Honda Center.
źródło: mmajunkie.com