Joseph Benavidez (28-5) wyjawił, w jaki sposób doszło do zestawienia walki o zwakowany (zabrany?) pas kategorii muszej Henry’ego Cejudo, w której spotka się z Deivesonem Figueiredo.
Kilka dni temu świat obiegła informacja o wakacie na stanowisku mistrza kategorii muszej. Henry Cejudo, który przez prawie rok trzymał złoto najlżejszej męskiej dywizji, został pozbawiony pasa.
Organizacja UFC natychmiast zestawiła zatem dwóch czołowych zawodników tej kategorii w walce o zwakowany pas. Mowa oczywiście o Josephie Benavidezie i Deivesonie Figueiredo, którzy zmierzą się o najwyższe trofeum w walce wieczoru gali UFC, która odbędzie się 29 lutego.
Benavidez twierdzi, że zestawienie walki było bardzo szybkim i sprawnym procesem:
Oni już mieli zaplanowaną datę i galę. Zatem UFC powiedziało: „Hej, planujemy zorganizować walkę o pas tego dnia i zamierzamy powiedzieć Henry’emu Cejudo, że może być jej częścią, ale nie musi.”
stwierdził jeden z pretendentów w rozmowie z MMA Fighting.
Następnego zaś dnia, powiedzieli mi, że będę walczył z Figueiredo o zwakowany pas. Był to zatem szybki i skuteczny proces.
Joseph Benavidez twierdzi, że od początku czuł, iż mistrz nie ma zamiaru schodzić więcej do dywizji muszej i bronić tam pasa.
Nie sądziłem, że to zrobi. Myślę, że chciał dostać mnóstwo pieniędzy za walkę, a taki pojedynek by mu tego nie zapewnił. Oczywiście on tego nie przyzna otwarcie, ale każdy, kogo znam osobiście, powiedział mi, że po rozmowie z nim wynikało, że nie ma więcej zamiaru schodzić do dywizji muszej. Szczerze mówiąc, sam twierdzę, że nie chciał już tego robić.
źródło: bloodyelbow.com