Josh Barnett jako weteran wagi ciężkiej takich organizacji jak Strikeforce czy UFC na pewno byłby łakomym kąskiem dla niejednej organizacji. 

Po wygraniu procesu w sprawie wpadki antydopingowej „Warmaster” zwolnił się z UFC. Zaraz po opublikowaniu tej informacji do gry kroczył Bellator, oferując zawodnikowi kontrakt. Sam Barnett przyznaje, że chęci na powrót ma, ale czasu brakuje:

Kiedy poukładam sobie plan na następny rok i zrobię sobie na to miejsce. To takie proste. To tylko kwestia, kiedy. Nie chodzi o powód, bo pracujemy nad tym.

Dodał też, że chciałby wystąpić w zapasach na szczeblu zawodowym:

Mam nadzieję i oczekuję, że również wystąpię na zawodowym ringu zapaśniczym w tym albo następnym roku. 

nadmienił.

źródło: mmajunkie