Podczas gali DSF Kickboxer Challenge w miniony weekend Jerzy Juras Wroński znokautował swojego przeciwnika, Janu Cruza. Jeszcze przed tą walką udzielił krótkiego wywiadu dla Fakt24.pl, w którym m.in. wypowiedział się na temat rapera i zawodnika organizacji KSW, Pawła Mikołajuwa, Popka.

Jerzy Juras Wroński po ośmiu latach wrócił na zawodowy ring podczas gali w Warszawie. W rozmowie z Fakt24.pl opowiedział m.in. o karierze w kickboxingu i odniósł się do tzw. freakfightów.

Aby zawodnik zarobił, na galę muszą przyjść ludzie. A ludzi przyciągają freakfighty z udziałem postaci ze świata showbiznesu prezentujących podstawowe umiejętności. Potrafią zawiązać rękawice, stać na nogach i machać rękami. Udział takich osób generuje zyski, dzięki którym można opłacić normalnych zawodników.

Raper wypowiedział się także na temat swojego kolegi po fachu, zawodnika KSW, Popka:

„Popek” to lepszy muzyk niż fighter. Jeśli chodzi o jego stronę sportową, musi potrenować. Ma umiejętności wyniesione z ulicy, to chłop, którego życie nie oszczędzało.

Poniżej cały wywiad:

 

źródło: YouTube, gazetakrakowska.pl