Co Justin Gaethje (20-2) oraz Tony Ferguson (25-3) mają ze sobą wspólnego? Oboje wręcz uwielbiają krwawe batalie w oktagonie, co bardzo podoba się wszystkim fanom MMA. Dlaczego więc organizacja UFC nigdy nie doprowadziła do pojedynku między tymi panami? Odpowiedź na te pytanie nie jest znana, choć sam Justin byłby zainteresowany potencjalnym starciem z „El Cucuyem”.

Justin Gaethje w ostatnim czasie jest na fali zwycięstw. „The Highlight” w swoim ostatnim pojedynku bardzo szybko rozprawił się z Edsonem Barbozą. Z kim więc Amerykanin powinien skrzyżować rękawice podczas następnej walki? Wielu fanów widzi Amerykanina w starciu z Tony’m Fergusonem, co nie ukrywajmy uraczyłoby nas krwawą wojną. Sam Justin Gaethje wykazał chęć do walki z „El Cucuyem”:

„To brzmi kurewsko świetnie. Zabierz mnie do twoich mrocznych miejsc @TonyFergusoXT”

Szanse na takie zestawienie są niestety marne, gdyż Ferguson najprawdopodobniej podczas swojej następnej walki zmierzy się ze zwycięzcą starcia Khabib vs Poirier. „El Cucuy” posiada fenomenalną serię dwunastu zwycięstw z rzędu i z całą pewnością zasłużył na walkę o tytuł kategorii lekkiej. Jeżeli jednak Gaethje pokona swoich przyszłych przeciwników to będzie miał ogromną szansę na spotkanie się z Tonym w oktagonie i tym samym spełni marzenie wielu fanów mieszanych sztuk walki.

źródło: bjpenn.com