Już w sobotę na gali KSW 107 dojdzie do długo wyczekiwanego starcia Kacpra Formeli z Romanem Szymańskim. „Polish Machida” nie ukrywa szacunku wobec doświadczonego rywala i ostrzega, że lekceważenie go byłoby ogromnym błędem. Choć Szymański przegrał trzy ostatnie walki, Formela przypomina, że mierzył się z absolutną czołówką.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Już w sobotę kibiców mieszanych sztuk walki czeka emocjonujący wieczór – gala KSW 107 zapowiada niesamowicie. Oprócz walki wieczoru, w której mistrz wagi ciężkiej Phil De Fries stanie do kolejnej obrony pasa przeciwko groźnemu Arkadiuszowi Wrzoskowi, zobaczymy również niezwykle interesujące starcie: Kacper Formela zmierzy się z Romanem Szymańskim. „Polish Machida” w wywiadzie z naszą redakcją z uznaniem wypowiedział się o swoim przeciwniku, podkreślając, że nie wolno lekceważyć zawodnika z takim doświadczeniem.

Romek, jak przegrywał, to przegrywał z topowymi zawodnikami, z zawodnikami, którym dawał duży opór. Tak naprawdę te decyzje i walki to nie były do jednej bramki, tylko mogły iść w dwie strony, więc to, że przegrał trzy ostatnie swoje pojedynki, to nie znaczy, że jest słabym zawodnikiem

powiedział Formela.

Zawodnik z Wejherowa, który cieszy się coraz większą popularnością i sympatią fanów, wie, że czeka go poważne wyzwanie. Mimo że Szymański ma za sobą serię porażek, Formela nie traktuje go jak łatwego rywala. Wręcz przeciwnie – zaznacza, że musi zachować pełne skupienie, by nie popełnić błędu, który mógłby kosztować go bardzo wiele.

Muszę być naprawdę czujny. Romek nie ma osoby do przetarcia po trzech porażkach i ja nie mam osoby do przetarcia w nowej kategorii

stwierdził.

Starcie Formeli z Szymańskim może okazać się jednym z najciekawszych pojedynków całej gali. Obaj zawodnicy słyną z efektownego stylu walki i nieustępliwości. Fani mogą więc spodziewać się widowiska, które dostarczy mnóstwo emocji i zostanie zapamiętane na długo

Zobacz także: Przybysz vs. Morelli o pas na KSW 107! Polishchuk nie zrobił wagi i zawalczy z Djabrailovem

foto: Facebook/Kacper Formela, Roman Szymański