Były mistrz wagi koguciej – Cody Garbrandt, nareszcie zdecydował się przejść do niższej kategorii wagowej. Jego debiut w wadze muszej ma mieć miejsce w grudniu bieżącego roku. Przywita go tam klubowy kolega chociażby Israela Adesanyi, który na swoim koncie ma już ponad trzydzieści zawodowych startów – Kai Kara-France.
Wyświetl ten post na Instagramie.
„Cody Garbrandt przechodzi do nowej dla siebie dywizji. UFC finalizuje jego debiut w kategorii muszej, naprzeciwko Kaia Kary-France’a. Według źródeł, ma to mieć miejsce już 11 grudnia. Co myślicie, jak Garbrandt poradzi sobie w tej wadze?”
Cody Garbrandt (12-4) to były czempion, który mistrzowski pas zdobył w grudniu 2016 roku, efektownie pokonując ówczesnego dominatora – Dominicka Cruza (23-3). Drogę do tego trofeum utorował sobie serią znaczących triumfów, więc wielu spodziewało się, iż zawisnęło ono na jego biodrach na dłuższy czas. Nic bardziej mylnego – „No Love” starcił je już przy okazji pierwszej obrony, kiedy to został znokautowany przez TJ’a Dillashawa (17-4). Doszło do tego już ponad trzy lata temu i co ciekawe – Amerykanin od tego czasu zwyciężał jeszcze zaledwie jednokrotnie. Miało to miejsce podczas UFC 250, gdy rozbił przed czasem doświadczonego Brazylijczyka, Raphaela Assuncao (27-8).
Zobacz także: Garbrandt chce zmierzyć się z Moreno: W końcu będę walczył w mojej naturalnej wadze
Kai Kara-France (22-9) zaś swój ostatni pojedynek stoczył w marcu bieżącego roku. Zmierzył się wtedy z Rogerio Bontorinem (17-3) i po początkowych problemach, posłał go na matę już po koniec pierwszej rundy. Było to dla niego już piąte zwycięstwo pod sztandarem amerykańskiego giganta. Liczba przegranych natomiast na ten moment wynosi dwa.
Źródło: Instagram/Brett Okamoto