Kamaru Usman i Israel Adesanya są sobie bardzo bliscy i powiedzieli, że nigdy nie będą ze sobą walczyć, ale Usman twierdzi, że za 100 milionów dolarów można by było zorganizować takie starcie.
Kamaru Usman (19-1), Israel Adesanya (21-1) i Francis Ngannou (16-3) to trzej afrykańscy mistrzowie UFC, którzy nazywają się braćmi i kibicują sobie nawzajem. Mając to na uwadze, zarówno Usman jak i Adesanya powiedzieli, że nigdy nie będą ze sobą rywalizować.
Nie widzę siebie kiedykolwiek walczącego z Israelem. Nawet jeśli wiele osób sugerowało, że tak będzie. Nie widzę siebie walczącego z nim. Posiadanie dwóch pasów w Nigerii jest lepsze niż posiadanie dwóch pasów przez jednego gościa. Nie ma tam żadnego pragnienia. To jest mój gość. On jest wyjątkowy.
Jednak przed walką rewanżową z Colbym Covingtonem (16-2), Kamaru Usman powiedział, że byłby otwarty na zestawienie z Israelem Adesanyą. Cena musi być jednak odpowiednia, a ta wynosi 100 milionów dolarów.
Adesanya to mój gość, to jest coś, co ja i on musielibyśmy przedyskutować. Jest różnica między walką a rywalizacją. Jeśli ja i on zdecydujemy, że chcemy rywalizować, a UFC zapłaci nam po 100 milionów dolarów, to sprawimy, że tak się stanie.
stwierdził Usman.
Chcielibyście zobaczyć taki pojedynek?
źródło: lowkickmma.com