Przed powracającym po dwóch przegranych Karolem Kutyłą, bardzo trudne wyzwanie pod sztandarem Cage Warriors. 12 listopada, podczas gali z numerem 146, skrzyżuje on bowiem rękawice z Lukiem Rileyem.
Karol Kutyła (6-4) większość dotychczasowej kariery spędził na rodzimym podwórku, jednakże zdarzało mu się również wystąpić poza granicami naszego kraju. Przy okazji swojego ostatniego startu, do którego doszło w czerwcu tego roku, stanął w szranki z Szymonem Rakowiczem (3-2), który finalnie go pokonał, zmuszając do odklepania ciasnej gilotyny już na początku drugiej odsłony. Do akcji powróci w połowie listopada, pod sztandarem brytyjskiego Cage Warriors.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jego oponent – Luke Riley (4-0), jak dotąd nie zaznał żadnej porażki w zawodowstwie. Co więcej – wszystkie cztery pojedynki zwyciężał przed końcem regulaminowego czasu. Warto jednak podkreślić, iż byli to fighterzy, którzy podobnie jak on, w tym czasie stawiali dopiero pierwsze kroki w profesjonalnej karierze MMA.
Kutyła to nie jedyny Polak, który wejdzie w tym terminie do klatki. Na tym samym evencie zobaczymy także bój innego zawodnika grupy menadżerskiej Shocker MMA – Łukasza Koperę (10-7), czy Mateusza Figlaka (7-1), który spróbuje sięgnąć po tymczasowy pas organizacji.
Źródło: Instagram/Cage Warriors