Podczas otwartego dnia dla mediów i fanów Karolina Kowalkiewicz udzieliła wywiadu portalowi MMAJunkie.com, podczas którego podsumowała swoje przygotowania do walki na UFC 212 i przyznała, że stara się nie myśleć o porażce z Joanną Jędrzejczyk.
Karolina Kowalkiewicz (10-1) wejdzie do klatki UFC 3 czerwca, aby zmierzyć się z Claudią Gadelhą (14-2). To będzie jej pierwsza walka od czasu UFC 205 w Nowym Jorku, gdzie w co-main evencie wieczoru uległa na punkty mistrzyni wagi słomkowej, Joannie Jędrzejczyk (14-0). Była to pierwsza porażka w zawodowej karierze zawodniczki z Łodzi, zatem nic dziwnego, że mocno tą przegraną przeżyła.
Karolina doskonale pamięta, że uszkodziła Joannę i miała szansę skończyć walkę przed czasem. Właśnie dlatego Kowalkiewicz odczuwa nadal frustrację z powodu ostatecznego wyniku tego pojedynku:
Staram się nie myśleć o tej walce, bo na samą myśl o tym robię się zła na samą siebie. Wiem, że mogłam wygrać tą walkę.
przyznaje Karolina w wywiadzie udzielonym MMAJunkie.com i dodaje
Nauczyłam się jednej rzeczy, a właściwie dwóch: potrafię mocno, naprawdę mocno uderzać, ale potem muszę zrobić coś jeszcze.
Karolina komplementowała w rozmowie swoją przeciwniczkę, zaznaczając jednak, że jest w stanie stawić jej czoło:
Może nie wyglądam, ale też jestem silna.
Polka nie zdradziła niczego ze swojej strategii, ale zapewniła, że jest doskonale przygotowana na Claudię i ma w zanadrzu coś specjalnego, co zneutralizuje przeciwniczkę.
Źródło: YouTube/MMAjunike.com