Goszcząca w magazynie sportów walki Puncher Extra Time Karolina Kowalkiewicz (11-2) zapowiada dobrą walkę z Felice Herrig (14-60 w Nowym Jorku i przyznaje, że jest w świetnej formie.

Polka szybko otrząsnęła się po dwóch porażkach z rzędu zaliczonych w UFC odniesionych w bojach z Joanną Jędrzejczyk oraz Claudią Gadelhą i na gali w Gdańsku potrafiła pewnie wypunktować Jodie Esquibel. Kolejną przeszkodą w jej drodze powrotnej na szczyt dywizji słomkowej UFC będzie groźna Felice Herrig, mająca za sobą świetną serię czterech kolejnych zwycięstw z rzędu.

Nie wiem, dla kogo będzie to cięższa walka. Mam nadzieję, że dla niej! W ostatnim czasie zrobiła duży postęp w każdej płaszczyźnie, bardzo poprawiła grę parterową. Jej atutem jest duża siła. Siła fizyczna nie zawsze się jednak przekłada na walkę w klatce.

powiedziała w Puncherze Karolina.

Nasza czołowa zawodniczka wagi słomkowej do walki przygotowuje się w Łodzi, w klubie Shark Top Team, gdzie ma okazje sparować z m.in. Anitą Bekus (narzeczoną Marcina Wrzoska), która dysponuje wielką siłą, co może mieć duże znaczenie w walce z Herrig. Amerykanka w swojej karierze ani razu nie przegrała przed czasem, ale to nie robi na Karolinie większego wrażenia i nie wytrąca jej z przyjętego game planu:

Jeszcze nigdy nie przegrała przed czasem? To moje wielkie marzenie, by skończyć tę walkę przez nokaut lub poddanie. Nastawiam się jednak na 15 minut bardzo ciężkiego pojedynku.

dodała.

Pojedynek Karoliny Kowalkiewicz z Felice Herrig zobaczymy już w nocy z 7 na 8 kwietnia na gali UFC 223 w Nowym Jorku.

 

źródło: Polsat Sport