Karolina Kowalkiewicz (11-2) zmierzy się dziś w nocy z silną Amerykanką, Felice Herrig (14-6). Polka przyznaje, że nie lekceważy rywalki, a pojedynek z nią traktuje jako kolejny krok w drodze do drugiej walki o pas mistrzowski UFC.
Karolina, w rozmowie z Polsatem Sport, przyznała, że widzi w Herrig godną przeciwniczkę, której nie wolno zlekceważyć:
Nie lekceważyłabym jej. Ma cztery wygrane walki z rzędu i to z mocnymi rywalkami. Jej wygrana z Alexą Grasso wywarła na mnie ogromne wrażenie. Ma za sobą ogromny progres na każdej płaszczyźnie i muszę to docenić. Po mojej stronie jest szybkość i dynamika, natomiast ona sprawia wrażenie niesamowicie silnej zawodniczki.
Jednocześnie Kowalkiewicz podkreśliła, że ustawia się w kolejce na szczyt dywizji i choć wie, że kolejka taj jest dość długa, to chce ją przejść raz jeszcze.
Traktuję ten pojedynek jako kolejny krok w tej długiej drodze. Wydaje mi się, że ta droga może przebiegać przez kolejne 2-3 walki i dopiero wtedy stanęłabym przed szansą walki o tytuł. Są tez inne dziewczyny, które ustawiają się w tej samej kolejce. Chciałabym o ten pas jeszcze zawalczyć i go zdobyć, ale skupiam się teraz na najbliższym pojedynku, który chciałabym wygrać przez nokaut albo poddanie rywalki.
Walka Karoliny dziś w nocy na antenie Polsatu Sport oraz na UFC Fight Pass ok. 3:30.
Zobacz także: Ostateczna karta walk i godziny transmisji gali UFC 223
źródło: Polsat Sport