Karolina Kowalkiewicz przerwała milczenie po przegranej walce na gali UFC w Rio de Janeiro.

Doświadczona zawodniczka z Polski podzieliła się swoimi przemyśleniami z fanami w szczerym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

„Hejka kochani, postaram się wam nie rozkleić. No, nie wyglądam zbyt wyjściowo, ale nic mi nie jest. Wiadomo, serducho pęka. Nie ma wymówek, moja rywalka była lepsza, była dużo lepsza. Ja naprawdę miałam świetny fight camp, bardzo ciężko trenowałam do tej walki. Może tego nie było widać, ale naprawdę, naprawdę byłam w świetnej formie. Miałam bardzo dobre kardio, mam bardzo dobre kardio, ale no co to, to nie wystarczy. Czasami, czasami to nie wystarczy. Są pewne czynniki, takie jak wiek. I tyle. Nie jestem w stanie odpisać na wszystkie wiadomości, ale naprawdę z całego serca dziękuję wam bardzo za wsparcie” – wyznała Karolina Kowalkiewicz.

Polka uległa Julii Polastri przez TKO w trzeciej rundzie podczas gali w Brazylii. To jej trzecia porażka z rzędu, co stawia pod znakiem zapytania dalszą karierę 39-letniej zawodniczki, która w przeszłości walczyła m.in. o mistrzowski pas z Joanną Jędrzejczyk.

Mimo trudnego momentu w karierze, Kowalkiewicz zachowuje pozytywne nastawienie, zapewniając fanów, że nic jej nie jest i zamierza iść dalej. W swoim wpisie na mediach społecznościowych dodała: „To nie był najlepszy dzień w moim życiu, ale życie toczy się dalej! Brazylio, kocham Cię i nienawidzę jednocześnie! Obrigada!”

 

źródło: Instagram/Karolina Kowalkiewicz

 

Poprzedni artykułPetrino rzuca wyzwanie Tyburze po efektownym nokaucie na UFC Rio
Zakochana w MMA od chwili, gdy na gali KSW 13 w 2010 r. zobaczyła Krzyśka Kułaka wjeżdżającego do Spodka wozem opancerzonym, tuż przed walką z Vitorem Nobregą. Zaskakująco szybko połapała się, że KSW to nie nazwa sportu. Każda gala MMA to dla niej święto. Podczas pojedynków swoich ulubieńców zdziera gardło na doping, a w przerwach krytycznym okiem przygląda się organizacji gali i strojom publiczności (jak każda „baba”). W zawodnikach ceni nie tylko umiejętności, ale też pierwiastek szaleństwa. Uwielbia Conora McGregora, Mirko Cro Copa oraz Daniela Omielańczuka i Janka Błachowicza. Nie wyobraża sobie MMA bez komentarzy Jurasa i jest przeszczęśliwa od czasu, gdy gale UFC emitowane są na antenie Polsatu Sport.