Kevin Lee (18-5) wygląda na bardzo niezdecydowanego. Najpierw oświadczył, że chętnie zmierzy się z Islamem Makhachevem (18-1), jednak zaraz potem zaprzeczył, by miał kiedykolwiek taki zamiar. Teraz twierdzi, że ma na oku inne nazwiska.

Lee ma na myśli m.in. powracającego po przerwie Conora McGregora (21-4). Typuje dla siebie również zwycięzcę starcia Ferguson vs. Nurmagomedov. Sam komentuje taki wybór w słowach:

Jeszcze większe walki. To jest coś, co mnie teraz interesuje. Następne starcie, mam przeczucie, że to będzie coś. A najlepsze jest w tym to, że to dywizja lekka, więc mamy tu dużo świetnych zawodników, którzy mogliby stanąć ze mną do walki.

źródło: bjpenn.com