Uważany za najpoważniejszego kandydata do title shota o pas w wadze lekkiej Dagestańczyk, Khabib Numagomedov, prowadził ostatnimi czasy w mediach bardzo energiczną kampanię, której celem było uzyskanie walki z nowym mistrzem tej kategorii, Conorem McGregorem.
Gdy potwierdziła się informacja o tym, iż Irlandczyk postanowił zrobić przerwę w walkach do maja 2017 r. z powodu ciąży swojej dziewczyny, Khabib nie szczędził mu słów krytyki. Nie wprawiły go pewnie również w dobry nastrój słowa trenera McGregora, który wyraził opinię, iż starcie między Conorem a Khabibem pozostaje poza strefą zainteresowania tego pierwszego.
Nurmagomedov jest posiadaczem niesamowitego rekordu w MMA: 24 – 0, a na liście jego zwycięstw znajdują się pojedynki m.in. z byłym mistrzem Rafaelem dos Anjosem oraz całkiem świeżutkie z Michaelem Johnsonem podczas UFC 205.
Dagestańczyk od dawna zapowiadał, iż odejdzie, jeśli UFC nie da mu szansy na walkę o pas. W ostatnim czasie jednak złagodził odrobinę swój dyskurs z federacją i stwierdził, iż nie chce czekać na kolejną walkę do połowy 2017 r. i chętnie spotka się w klatce z Tonym Fergusonem, który również pewnie zmierza ku walce o pas mistrzowski wagi lekkiej. W ostatnim wywiadzie dla sovsports.ru Khabib odniósł się krótko do obecnej sytuacji w kategorii wagowej 155 Ibs. oraz odpowiedział na pytanie o ewentualną walkę z El Cucuy’em:
Będzie na 100%. Negocjacje są w toku. To jest najbardziej prawdopodobna opcja.
Nasz Conor jest w ciąży, musi urodzić i odpocząć aż do następnego lata. Ale ja nie mogę czekać. Chcę walczyć już wiosną.
To świetna wiadomość dla fanów Khabiba i MMA w ogóle. Strata tego zawodnika byłaby równoznaczna z dużą porażką UFC na polu sportowym i marketingowym, ze względu choćby na ogromny fanowski potencjał w Rosji, gdzie Nurmagomedov jest wielką gwiazdą.
źródło: entimports.com