Wielką niespodzianką można uznać przebieg i sposób w jaki Khalil Rountree pokonał legendę światowego kickboxingu, Gokhana Sakiego. Amerykanin znokautował Turka w niespełna sto sekund.Walka zaczęła się od agresywnego naporu ze strony Sakiego, który wywierał presję stojąc na środku oktagonu. Rountree krążył wokół niego i sporadycznie odpowiadał. Turek dwukrotnie zaatakował wysokim kopnięciem, jednak żadna z tych prób nie była nawet bliska celu.
Po półtorej minuty, Rountree wyprowadził obszernego lewego, który idealnie trafił w szczękę „Tureckiego Tysona” zwalając go na matę. Był to już koniec marzeń Sakiego na wygranie tego pojedynku. Rountree dobił kilkoma ciosami w parterze nie broniącego się już rywala.
Tym samym Rountree powiększył swój win streak do trzech wygranych. Przypomnijmy, że jego porażka z Michałerm Oleksiejczukiem została zmieniona na no contest z powodu wpadki dopingowej Polaka.
Saki, który ostatnio walczył we wrześniu legitymuje się na tę chwilę w UFC rekordem 1-1. Wcześniej wygrał spektakularnie z Henrique da Silvą.