Paulo Costa nie ukrywa, że ma już plan na kolejny pojedynek po UFC 318. Brazylijczyk chce zmierzyć się z Khamzatem Chimaevem podczas historycznej gali w Białym Domu, zaplanowanej na przyszły rok.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Były pretendent do pasa UFC Paulo Costa (14-2) wraca do oktagonu podczas sobotniej gali UFC 318 w Nowym Orleanie, gdzie zmierzy się z Romanem Kopylovem. Brazylijczyk już teraz zapowiada jednak, że po zwycięstwie ma zamiar rzucić wyzwanie jednemu z najbardziej elektryzujących zawodników w organizacji.
Costa w rozmowie z Arielem Helwanim nie pozostawił wątpliwości co do swoich intencji. Brazylijczyk chce w końcu dorwać Khamzata Chimaeva, z którym miał się zmierzyć na UFC 294.
Ten sukinsyn unika mnie od dwóch lat. UFC próbowało zorganizować tę walkę wielokrotnie, ale on zawsze odmawiał. A kiedy byłem kontuzjowany, zachowywał się jak baba, wysyłając wiadomości do mojej dziewczyny.
powiedział Costa w programie The MMA Hour.
Przypomnijmy, że prezydent Donald Trump ogłosił niedawno organizację gali UFC w Białym Domu podczas weekendu 4 lipca 2026 r. Dana White potwierdził te plany, a największe gwiazdy organizacji, w tym Jon Jones i Conor McGregor, już wyraziły zainteresowanie występem podczas tego historycznego wydarzenia.
Chimaev w przyszłym miesiącu zmierzy się z mistrzem wagi średniej Dricusem Du Plessisem na UFC 319. Niepokonany zawodnik wraca do oktagonu po efektownym zwycięstwie przez poddanie nad byłym mistrzem Robertem Whittakerem na UFC 308.
źródło: The MMA Hour