Po niemal dwóch latach nieobecności w USA, Khamzat Chimaev został zauważony w Los Angeles. Tym samym wszystkie znaki wskazują, że nic nie stoi już na przeszkodzie jego walce o mistrzostwo kategorii średniej na UFC 319.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Długo wydawało się, że Khamzat Chimaev znany również jako „Borz” nie wróci do Stanów. Ograniczenia wizowe wynikające z jego bliskich relacji z objętym sankcjami Ramzanem Kadyrovem uniemożliwiały mu rywalizację w USA. Ostatni raz walczył tam we wrześniu 2022 roku, kiedy w efektownym stylu poddał Kevina Hollanda. Kolejne występy toczył już wyłącznie w Abu Dhabi.

W sierpniu Chimaev zmierzy się z Dricusem Du Plessisem o tytuł mistrza UFC wagi średniej, a pojawienie się Czeczena w Kalifornii potwierdza, że kwestia jego obecności na gali w Chicago została rozwiązana.

Problemy zdrowotne i administracyjne regularnie komplikowały karierę Chimaeva, który od 2020 roku stoczył zaledwie pięć walk. Mimo to jego bilans w UFC robi wrażenie – dziewięć zwycięstw, w tym wygrane nad Gilbertem Burnsem, Robertem Whittakerem czy Kamaru Usmanem. Zasłynął agresywnym stylem i błyskawicznymi skończeniami – aż pięciokrotnie kończył rywali w UFC już w pierwszej rundzie. Teraz stanie przed największym wyzwaniem w karierze: walką o pas z Du Plessisem 16 sierpnia na UFC 319.

Zobacz takżeSean Strickland typuje starcie Du Plessis – Chimaev na UFC 319 i nie ma wątpliwości

źródło: X / Red Corner MMA | foto: Instagram / Khamzat Chimaev