Trener Mirosław Okniński ogłosił za pośrednictwem swoich social mediów, że trenujący dotąd pod jego kierunkiem Sylwester Kołecki, przestał być zawodnikiem Akademii Sportów Walki Wilanów. Szkoleniowiec wskazał w komentarzu, że współpraca nie została zakończona z powodu jakiegokolwiek konfliktu, ale jednocześnie dodał kilka zdań, które mogą świadczyć o pewnych niesnaskach między panami.

Zobacz także: Szymon Kołecki: Dlaczego wziąłem walkę z Akopem? Z kilku powodów… [WYWIAD]

Sylwester Kołecki (3-0) trafił pod skrzydła Mirosława Oknińskiego dzięki bratu, który niemal całą swoją karierę uczy się MMA właśnie u tego trenera. Szymon Kołecki (9-1) walczy już 2017 roku, a aktualnie jest zawodnikiem KSW. Jego brat, Sylwester, zaczął zawodowe starty w mieszanych sztukach walki mniej, niż rok temu i stoczył od tego czasu trzy walki, w tym dwie ostatnie w organizacji, z którą związał się na dłużej – Babilon MMA. W narożnikach obu braci zawsze stawał główny szkoleniowiec Akademii Sportów Walki Wilanów, ale najwyraźniej teraz się to zmieni.

Mirosław Okniński ogłosił, że młodszy z braci Kołeckich, nie jest już jego zawodnikiem:

„Sylwek Kołecki Nie jest już zawodnikiem Akademia Sportów Walki Wilanów. Dla Akademii wygrał trzy walki.
Akademia Sportow Walki Wilanów nie odpowiada za prowadzenie dalszej kariery Sylwestra Kołeckiego. Nie ma konfliktu. Ja czułem, że nie gramy w jednej drużynie od początku, nie można być w dwóch klubach trzeba wybrać jeden.”

Trener, jako powód rozstania, wskazał fakt, iż jego podopieczny jednocześnie trenuje też w innym klubie, a w związku z tym trudno jest ułożyć współpracę. Dopytany jednak przez fana w komentarzu o to, czy na pewno nie ma żadnego konfliktu, Mirosław Okniński dodał serię kolejnych wpisów:

„Tylu było mądrych, a później wracali z płaczem żeby z powrotem ich przyjąć. Jak masz za dobrze to szukasz dziury w całym.”
Za dobrze był prowadzony za bezpiecznie teraz myśli, że jest zaje… dobry. Ale czekam na test.”
„Ludziom w dupie się przewraca, nie radzą sobie z sukcesem, nie można zwrócić uwagi, bo hrabia się obraża.”
„Nie ma konfliktu, jest głupota, duma. Coś ktoś powie, ktoś coś napisze i wielka obraza. Ja Szymonowi nie raz powiedziałem kilka słów za dużo i się nie obrazi,ł co widocznie Sylwek bardziej wrażliwy.”

Czy rozstanie z jednym z braci może oznaczać ewentualne problemy we współpracy z drugim? Raczej nie, ale sytuacja jest dość zaskakująca.

źródło: Facebook/Mirosław Okniński