Kolejne pojedynki dodane do karty UFC w Londynie. Błachowicz vs. Manuwa walką wieczoru?

źródło: Ringier Axel Springer Poland

Michael Bisping ciągle jeszcze nie powiedział ostatecznie „nie” dla walki na gali UFC w Londynie, ale chyba nie ma co liczyć na jego rewanż z Vitorem Belfortem. Do gali coraz bliżej, a nadal nie znamy main eventu. Do tego pojedynki, jakimi zapełniania jest karta walk tego wydarzenia, nie porywają.

Wczoraj anonsowaliśmy walkę Jack Marshman (22-7) vs. Elizeu Zaleski Dos Santos (18-5), o której jako pierwszy poinformował portal Combate.com. Poza tym starciem do karty UFC w Londynie, według doniesień medialnych i oficjalnych komunikatów UFC, dodano trzy następne pojedynki.

Danny Henry (11-2) powita w klatce UFC debiutanta, niepokonanego Hakeema Dawodu (7-0-1), walczącego dotąd dla organizacji WSoF.

W kategorii średniej natomiast dojdzie do pojedynku między Johnem Phillipsem (21-6), byłym mistrzem BAMMA oraz Charlesem Byrdem (9-4), który dwukrotni wygrywał w programie Dana White’s Contender Series.

Czwartym pojedynkiem, oficjalnie zapowiedzianym przez UFC, będzie walka Danny’ego Robertsa (14-3) z Oliverem Enkampem (7-1).

HERE WE GO! Next fight @ufc London March 17th 👊🔥👊🔥👊

Post udostępniony przez Oliver Enkamp (@oliverenkamp)

Nadal nie wiadomo, kogo zobaczymy w walce wieczoru gali UFC w Londynie. Wczoraj media donosiły o możliwości zestawienia w tym pojedynku Darrena Tilla (16-0-1) z Gunnarem Nelsonem (16-3-1), którzy „umówili” się na walkę za pośrednictwem Twittera:

Tymczasem Jimi Manuwa (17-3) w programie The MMA Hour powiedział Arielowi Helwani, że to być może jego walka z Janem Błachowiczem (21-7) mogłaby zostać main eventem gali w Londynie:

Zawsze jest szansa na to, że moje starcie z Janem Błachowiczem zrobią walką wieczoru gali UFC w Londynie. W ubiegłym roku moja walka była najważniejszym wydarzeniem podczas gali w Londynie. I wtedy znokautowałem tam Corey’a Andersona.

Nie miałbym nic przeciwko, jeśli zrobiliby moją walkę main eventem.

Póki co nie ogłoszono na galę w Londynie żadnego innego Polaka poza Jankiem Błachowiczem, a miejsc na karcie jest coraz mniej.

 

źródło: Twitter