Konflikt między zawodnikiem KSW a założycielem Shocker MMA dobiegł końca. Po mocnych słowach i medialnym zamieszaniu obaj panowie wyjaśnili sprawę i zamknęli temat.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Po burzliwych komentarzach i mocnych słowach, konflikt między Michałem Sobiechem a Arturem Ostaszewskim dobiegł końca. Informowaliśmy, że Sobiech w wywiadzie dla Wyrwane z Kontekstu w ostrych słowach skrytykował menedżera Karola Kutyły, zarzucając mu brak odpowiedzialności i taktu w sprawie zakażenia gronkowcem po walce na KSW 99. Ostaszewski z kolei podważał, czy sytuacja była aż tak poważna, sugerując, że inne czynniki zdrowotne mogły przyczynić się do problemów Sobiecha.

Cała sytuacja odbiła się szerokim echem w środowisku MMA, jednak obaj panowie postanowili zamknąć temat. Zarówno Sobiech, jak i Ostaszewski potwierdzili na Twitterze, że odbyli prywatną rozmowę i wyjaśnili wszelkie nieporozumienia.

„Potwierdzam. Nie ma żadnej dramy. Zamykamy temat.”

– napisał Artur Ostaszewski, dołączając do wpisu Michała Sobiecha, który również zapewnił, że sprawa jest zamknięta.

Zobacz także: Gala w USA dla Polonii? Szef komentuje „Sami się odezwali. Widzieliby KSW w Nowym Jorku.”

Źródło: X/ Artur Ostaszewski, X/ Michał Sobiech Fot.: Facebook/ Michał Sobiech.