Za nami gala UFC 305 w Australii. Podczas tego wydarzenia sześć walk zakończyło się decyzjami sędziowskimi, z czego trzy rozstrzygnięto przez niejednogłośną decyzję. Jedna z kart punktowych wywołała oburzenie kibiców i zmusiła szefostwo amerykańskiej organizacji do natychmiastowej reakcji.

Starcie miejscowego zawodnika, Taia Tuivasy (14-8) z Jairzinho Rozenstruikiem (15-5) niespodziewanie potrwało pełen dystans i zakończyło się zwycięstwem Surinamczyka przez niejednogłośną decyzję. Karty punktowe prezentowały się następująco:

Sędziowie Charlie Keech oraz David Lethaby mimo niezgodności w punktowaniu pierwszej rundy ostatecznie przyznali wygraną Rozenstruikowi. Karta punktowa sędziego Howiego Bootha przeszła do historii jako jedna z najbardziej absurdalnych, ponieważ zdecydował się na wypunktowanie 30-27, a pojedynek poza pierwszą rundą był pod kontrolą Bigi Boya.

Według dziennikarza Kevina Iole, Booth miał sędziować pojedynek Kaia Kara-France’a (25-11) ze Stevem Ercegiem (12-3), jednak z powodu kontrowersyjnej punktacji w walce w kategorii ciężkiej został odsunięty od tego starcia. Finalnie Kara-France nie potrzebował sędziów punktowych, nokautując rywala w pierwszej rundzie.

Autor: Adrian Szymański

Źródło: X/ Kevin Iole, UFC News Fot: MMAJunkie, UFC