Na KSW 49 w pierwszym starciu tego wieczoru rękawice skrzyżowali Leszek Krakowski (13-1) i Michael Dubois (10-7). Tym razem w pojedynku w dywizji lekkiej lepszy okazał się Krakowski, który zwyciężył przez decyzję.

Francuz rozpoczął ze środka klatki, gdzie zaczął badać Krakowskiego, który nie zamierzał bawić się w podchody. Wykorzystał okazję, by złapać i rzucić przeciwnikiem, który tymczasem dążył do walki przy klatce. Na twarz Francuza spadło kilka morderczych ciosów Krakowskiego, który cały czas szukał okazji do obalenia.

W drugiej odsłonie starcia to Francuz obalił Polaka, który jednak nie dał się zdominować i szybko wyszedł na górę, gdzie zaczął kontrolować starcie. Francuzowi udało się powrócić do stójki pod klatką, by tam klinczować. Przez cały czas to Krakowski udowadniał, że w tej walce jest silniejszy od rywala. Pod koniec rundy jednak role się odwróciły i to Dubois zakończył w parterze w pozycji dominującej.

Ostatnia runda rozpoczęła się od obalenia ze strony Francuza, który tym samym zmusił Krakowskiego do mocniejszej pracy. Polak doprowadził do przejścia do stójki, gdzie zaliczył serię morderczych ciosów rywala, który w tej odsłonie pojedynku znacznie się rozkręcił i ostatecznie zdominował przeciwnika.