Paweł Polityło ponownie zwyciężył walkę pod banderą organizacji KSW, tym razem zapaśniczo tłamsząc Dawida Martynika.

Runda 1:

Minęła minuta i nie padł żaden cios… Presja wywierana przez Pawła Polityłę, który w końcu ruszył po klincz pod siatką. Tam, Polak czuł się jak ryba w wodzie, wyprowadzając krótkie ciosy i kolana, choć Dawid Martynik odgryzał się uderzeniami, mimo bycia zamkniętym na ogrodzeniu. Polityło po kilku chwilach zamulania ruszył po obalenie, które mu się udało. Posadką sprowadził Martynika, ten natomiast szybko wstał wykorzystując siatkę. Czech nie miał problemów z rozerwaniem klinczu, potraktował w stójce rywala backfistem i wysokim kopnięciem. Pod koniec pierwszej rundy, Polak ponownie ruszył po klincz pod siatką, lecz niewiele zdołał tam wypracować.

Runda 2:

Od początku drugiego starcia, Polak rozpoczął wywieranie presji, żeby zepchnąć przeciwnika pod siatkę. Czech z krótkim podbródkowym, choć skontrowanym przez Polityłę. Orbitowanie w wykonaniu Martynika. Prawy sierpowy w wykonaniu Polaka, próba wysokiego kopnięcia. Kombinacja 1-2 cepami Pawła, która utorowała mu zapięcie klinczu pod siatką. Praca, kolano za kolano. Jeden z ciosów Czecha dotarł do krocza rywala. Po chwili przerwy, walka została wznowiona w uchwycie pod siatką. Niewiele akcji, kontrola po stronie Polityły. Pojedynek wrócił na środek klatki, gdzie po chwili Paweł agresywnie ruszył na przeciwnika.

Runda 3:

Kopnięciami i ciosami w powietrze rozpoczął Paweł Polityło, szukając klinczu, lecz nieudanie. Za moment ponownie przykleił się do Czecha, finalnie go sprowadzając i wyprowadzając sporo ciosów na głowę Dawida. Martynik zdołał wstać, lecz stale znajdował się pod kontrolą w klinczu. Pojedynek na chwilę powrócił do stójki, lecz Polityło konsekwentnie ponownie grzmotnął przeciwnikiem o ziemię. Ten wstał, wykorzystując siatkę, nadal natomiast znajdował się pod kontrolą w klinczu. Udana kontra Czecha! Znalazł się za plecami rywala i szukał duszenia, lecz zdecydowała siła fizyczna polskiego zawodnika, który udanie skontrował próbę przeciwnika i sam spróbował duszenia. Nieudanego, walka wróciła do stójki, lecz Polak tam ponownie zdołał docisnąć rywala do siatki i spuścił kilka ciosów na jego głowę.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Pawła Polityłę jako zwycięzcę walki.

Zapraszamy do śledzenia naszego komentarza na żywo: