Pascal Hintzen metodycznie rozprawił się z Patrykiem Likusem, poddając „Procę” w 2. rundzie.
Runda 1:
Kolano na korpus w wykonaniu Patryka Likusa. Odpowiedź lewym w wykonaniu Pascala Hintzena. Frontalne kopnięcie po stronie Polaka. Udana obrona obalenia po stronie Patryka, po czym Niemiec poszedł do klamry pod siatką. Po dłuższej chwili dociskania do siatki w wykonaniu Hintzena, sędzia wznowił pojedynek w stójce, ze względu na pasywność. Pascal ponownie spróbował obalenia pod siatką. Kolano Hintzena zabłąkało się w okolice krocza Likusa. Dwa niecelne ciosy Polaka, próba obrotówki, którą wykorzystał Niemiec do zajęcia pleców przeciwnika. Likus wprawdzie szybko wstał, jednak znajdował się kontrolowany przez swojego rywala pod ogrodzeniem. Brudny boks Hintzena.
Runda 2:
Latające kolano Likusa doszło do głowy Hintzena! Niemiec naruszony, padł na deski! Szybko jednak powrócił do walki, obaj zaczęli się wymieniać potężnymi ciosami. Serią uderzeń to jednak Niemiec przeważał, gdyż bił celniej i mocniej. Po chwili, Hintzen ponownie przeszedł do klinczu pod siatką. Hintzen wpiął dwie nogi i zajął plecy „Procy”. Pascal szybko i skutecznie znalazł przełożenie ręki pod brodą polskiego zawodnika. Likus odklepał walkę.
Wyświetl ten post na Instagramie